Nazywam się Bartek ( stary koń hehe rocznik 75 ). Obecnie mieszkam w Elblągu. Najpierw po ryby ( tak po ryby takie były czasy i taka edukacja ) z ojcem jeździłem jeszcze jako kilkuletnie dziecko. Najlepsze wspomnienia dotyczące Taty. Zaraziłem się tą pasją choć robiłem wiele aby pozbyć się tej choroby. Dawna metoda połowu to spławik i grunt
. Mając jakieś naście lat odrzuciłem wędkarstwo. Bardziej zainteresowanym mogę kiedyś opowiedzieć dlaczego ale ogólnie chodziło o troskę do mniejszych braci. Obecnie bardzo nietypowy karpiarz hehe wege cudak ale już dawno nie fanatyk. Do wędkarstwa powróciłem na emigracji w UK. Mieszkałem, pracowałem i wędkowałem tam kilka latek. Okazało się, że wędkarstwo może być znacznie bardziej etyczne. Na początku bawiłem się feederami. Patrzyło się w te szczytówki. Wiele w tamtym czasie się nauczyłem. Podbieraki, maty, haki bezzadziorowe z włosem czy gumkami itd ..W pewnym okresie próbowałem pomieszać feeder z karpiarstwem. Podajniki na karpiówkach itp. Obecnie już kilka latek jestem typowym ( czy na pewno hehe ) karpiarzem. Jednak szkoła UK zakotwiczyła we mnie. Nadal np. łowię na haki bezzadziorowe i nie przetrzymuję złowionych rybek. Długi czas na rybki jeździłem z żonką lub sam. Tydzień na rybkach z żonką możliwe? Możliwe
Od tego roku wszedłem do Karpiowych Świrów KIK TEAM CARP POLSKA. To początek nowej przygody oraz nowej zabawy z filmikami na YT
Wkręcam się w tą zabawę
Tydzień bez bycia nad wodą to już za długo. Żona obiecała, że nawet jak wyląduje na wózku to zawiezie mnie na ryby
Prezentuje się z moją nie największą ale najpiękniejszą rybką. Pozdrawiam wszystkich i życzę nowych PB jeszcze w tym roku.