Autor Wątek: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(  (Przeczytany 7571 razy)

Offline Bartek J23

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 141
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Skrzat Carp & Friends
    • Skrzat Carp & Friends
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Jestem tu dość nowy. Poczytałem nieco z tego forum i smutek mnie ogarnia. Ile w nas jest zawiści? Ile łatek naklejamy? Mało mamy problemów w tej naszej pasji czytaj np. chore PZW? Musimy się ciągle żreć pomiędzy sobą? Musimy sobie wrzucać i prześmiewać? Musimy udowadniać kto jest dobry, a kto zły? Jaki sprzęt jest lepszy, a jaki gorszy? Jaka metoda połowu jest właściwa, a jaka do obśmiania lub szpan? Tyle wstępu.

Od dawna dostrzegam podziały i to nie tylko tu na forum. Forum jednak potwierdziło te podziały z wielokrotną siłą. Smutne to bardzo. Jestem tym karpiarzem na którym wiele psów tu zawisło. Wiem wiem czepiacie się tylko tych co na to zasługują. Jednak ogólnie wniosek nasuwa się taki, że karpiarze to w większości buraki, pijaki, snoby i chamy. Znam kilku federowców ( sam tak kiedyś łowiłem ) i znam karpiarzy. Czuję w powietrzu jakiś nie do końca wyrażony konflikt ( nie w oczy ale jak widzę tu można sobie upuścić emocji i pojechać po bandzie ). Federowcy twierdzą, że karpiarze łowią na sztywne pały, na wielkie haki i siłowym holem kaleczą ryby. Karpiarze zarzucają łowiącym na feederki, że hole dużych ryb trwają bardzo długo i ryby są wykończone lub zestawy pourywane, a ryba z nimi pływa. Jedni drugim wrzucają ale nie wprost i wszyscy mają absolutną rację. Wszystko z troski o rybę. Karpiarz wyciągnie rybę z zestawem i skwituje do tego doprowadza łowienie delikatnym zestawem i miękkim kijem dużych ryb. Fderowiec wyciągnie okaleczoną rybę i powie ech ci karpiarze. Wojenka trwa. Spławikowcy, grunty, feedery, i karpiarze nie dogadują się ze spinningistami. Wszyscy walczą ze wszystkimi! Wszyscy walczą o miejsca, o wodę i o ryby.

Przeszkadzają nam nawet czyjeś zabawki. Jakie to nasze ... "widziałeś sąsiada jakim samochodem szpanuje i pewnie kradnie". Racje mam tylko ja, tylko my... Umiejętności się liczą nie sprzęt... Po co mu to gó....? Po co łódki? Po co takie wędki? Po co alarmy? Itd... Co nas to wszystko obchodzi? Moje drogie hehe alarmy wcale nie mają głośników, a cichy dźwięk tylko na centralce. Tak wiem szpaner. Wszystko nam przeszkadza nawet jak nam nie przeszkadza. Wnerwiony już patrzysz jak ktoś wypływa łódką. No niech tylko się do mnie zbliży.... Dopiero woduje ale już wiemy, że płynie do nas. Nie bronię tu tych co faktycznie przeginają i myślą, że cała woda jest dla nich. Jednak feederkiem też rzucają po skosie na 2-3 stanowiska. Osobiste doświadczenie hehe.. Podszedłem do gościa pogadać. Łowił w koncie 45 stopni ale uparcie twierdził, że łowi na wprost ale jak się przyjrzałem miał zeza :).

Kolą w oczy tu nawet grupy znajomych bo sobie team założyli? Mają wspólne wypady, jakieś banerki, bluzy i co z tego? Ludzie! Ogarnijcie swoje złe emocje. Na pewno jedziecie nad wodę się wyciszyć?  To nie karpiarze są źli, nie federowcy, nie spinningiści, nie czarni i nie niemcy tylko konkretny człowiek. Ktoś powiedział aby nie oceniać ludzi tylko ich czyny. Skończmy z tymi łatkami oraz uogólnieniami.

Mam wielki szacunek do Luka za całokształt jego działalności dlatego tu zawitałem. Jednak nie spodziewałem się takich negatywnych atrakcji. Nie dotyczy to jednego czy drugiego posta bo taki klimat tu się utrzymuje w większej ilości.

Na koniec dodam banał. Karpiarstwo to głównie oczekiwanie na duże ryby i wiele wypraw bez ryb. Taka pasja, takie emocje, a nie bufonada. Zestawy często mają wykluczać mniejsze ryby. Dlatego kije nawet 3,5 lb ( te sztywne pały ) ale moje szpanerskie hehe uginają się nad rybkami, a hol regulujesz kołowrotkiem. 3,5 lb pozwala też zarzucać ciężarkiem np 130g na 130m lub ciężarkiem i pva ;). Feeder to finezyjne i częste łowienie jednak mniejszych rybek. Drgająca szczytówka stworzona głównie do sygnalizacji brań, a dopiero przy okazji amortyzuje odjazdy ryby. Jednak i tu przy większej rybie trzeba odjazd regulować hamulcem. To dwie różne pasje i dwie różne metody wędkarstwa. Żadna nie jest lepsza ani gorsza. Żadna nie jest bezpieczniejsza dla ryb. Tu już w grę wchodzi doświadczenie i pewna wrażliwość. Pewne przemyślenia co mogę zrobić lepiej aby mniej zaszkodzić np takiemu karpiowi.

 Przesłanie ...Wędkuj i pozwól wędkować innym ... po swojemu.
   
Skrzat

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 856
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #1 dnia: 08.07.2021, 22:38 »
Podziały były, są i będą. Każda z technik preferuje inny rodzaj sprzętu inne taktyki i rożne zachowania nad sama woda. Spławikowcy łowiąc blisko brzegu, starają się przesiadywać w ciszy żeby nie płoszyć ryb. Grunciarze mogą pozwolić sobie na swobodniejsze zachowania. Co już na samym początku generuje problem gdyż np. karpiarze oczekiwanie na rybę musza jakoś wypełnić a ze nie warują przy kijach jak feederowcy czy splawikowcy to luźniej sobie poczynają. Brak kultury nad woda generuje mnóstwo problemow i to jest główny powód a nie to jaka metoda komu pasuje. Teraz jest okres wakacyjny zwróćcie uwagę jaka przaśna wesoła i gwarna atmosfera panuje nad wodami... czy potraficie odpoczywać w takim anturażu ? Bo ja nie. Ostatni wypad to 12h słuchania biegających, piszczących, rozwrzeszczanych dzieci i przeklinających rodziców, którzy nie potrafią nad nimi zapanować. Juz nie wspomnę o tym co te dzieci robią z rybami, które chcą wziąć do reki czy wypuścić, ewentualnie dotknąć. Ciężko w taki warunkach zachować spokój i być zrelaksowanym i udawać ze się nie widzi i nie słyszy gdy biegają w kolo ciebie zaglądają przez ramie gdy wyciągniesz rybę. Dodaj do tego to ze ktoś Cie przerzuci czy kilka razy podpłynie lodka i zaraz pieści i wyzwiska idą w ruch. Nie mam nic do dzieci one poznają świat i są go ciekawe. Ale wolność jednych nie możne odbywać się kosztem innych. Rozmawiałem z opiekunem łowiska i rozmawialiśmy na temat zachowań ludzi, nie chce powtarzać tego jakie są jego spostrzeżenia, ale prymitywne zachowania to nasza prawdziwa twarz...

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 000
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #2 dnia: 08.07.2021, 23:26 »
Mam wrażenie, że autora poniosło, ale pisał w przypływie emocji. Na naszym forum narzekamy na rzeczy źle, nieakceptowalne, na wszelkie oznaki agresji czy pogardy administracja zwarac uwagę. Nie wiem czy zauważyłeś ale część z nas łowi na karpiówki ( w tym ja), mamy nawet temat Nasze Karpiowanie. Trochę się dziwię skąd taki temat akurat właśnie teraz.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #3 dnia: 08.07.2021, 23:32 »
Ile ludzi, tyle opinii. Nie próbuj zbawiać świata, bo po prostu polegniesz. Życie lubi odmienność stąd te podziały, które są normalną koleją rzeczy. Grunt to umieć wypowiedzieć się / skrytykować z szacunekiem i przy użyciu konstruktywnych argumentów. Niestety wiele ludzi (w tym niektórzy użytkownicy tutaj) mają z tym problem.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 021
  • Reputacja: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #4 dnia: 08.07.2021, 23:48 »
Kompletnie się nie zgadzam z autorem.
Może mu się pomyliło coś z Facebookiem.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 499
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #5 dnia: 09.07.2021, 00:14 »
Mam wrażenie, że autora poniosło, ale pisał w przypływie emocji. Na naszym forum narzekamy na rzeczy źle, nieakceptowalne, na wszelkie oznaki agresji czy pogardy administracja zwarac uwagę. Nie wiem czy zauważyłeś ale część z nas łowi na karpiówki ( w tym ja), mamy nawet temat Nasze Karpiowanie. Trochę się dziwię skąd taki temat akurat właśnie teraz.

Dokładnie tak jak piszesz. :thumbup:

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #6 dnia: 09.07.2021, 04:39 »
A jak mam oceniać ludzi,którzy bezczelnie zajmują po 50m linii brzegowej,wyworzą zestawy po 200m nie na wprost,tylko pod kątem,zajmując po kilkadziesiąt/kilkaset metrów wody i jeszcze obruszają się,że im zestaw ktoś przerzuca. Do tego kilkaset kilo surowego ziarna leci do wody,a na deser nie rzadko głośna muzyka i te centralki,co by każdy w nocy słyszał rolki panów karpiarzy.
Może jestem uprzedzony i mam złe nastawienie,ale jak widzę coraz więcej karpiarzy u mnie na jeziorach i ich zachowania,metodykę,to nic zupełnie dobrego o nich powiedzieć nie mogę.

Offline andrew_xc

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: 10
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #7 dnia: 09.07.2021, 07:53 »
Wszystko zależy od kultury osobisteji empati.Łowię prawie na wszystkie metody(tyczką nigdy nie łowiłem) i staram się nikomu nie wadzić,Sygnalizatory mam z możliwościa wyciszenia,bo szlak mnie trafia jak się nimi ludzie bawią i wszędzie piszczy.Co do wędek,to dobieram je do łowiska.Łowiąc w zaczepach(na sztywno),na łowisku gdzie średnia waga karpia to 10kg,nie użyję mocnego feeder.Fakt jest taki,że dużo ludzi sypie za dużo,dodatkowo tą kiepską kukurydzą.Może jestem dziwny,ale zdjęć z rybami sobie nie robię,poprostu lubie poprzebywać nad wodą.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #8 dnia: 09.07.2021, 13:46 »
Techniki nie mają nic do rzeczy, za wszystko odpowiadają ludzie.
Jeśli trafi się na gagatka, to nie ma znaczenia czy będzie łowił spławikiem, karpiówką czy spinem, będzie bez względu na technikę połowu uprzykrzał innym relaks nad wodą.
Łowiąc na komercjach, gdzie mam większe szanse na spotkanie ładniejszych ryb, zwłaszcza z marszu, z przykrością stwierdzam, że 9 na 10 takich gagatków, to łowiący przy pomocy karpiówek i alarmów.
Celowo nie piszę karpiarzy, bo to tak jakby napisać, że każdy łowiący na koszyczek to feederowiec.
Myślę, że dzieje się tak dlatego, że ludzie tego typu mają małe pojęcie o wędkowaniu, małe umiejętności i są święcie przekonani, że aby łowić ryby np 10kg lub większe, potrzeba żyłki 0,40 i haków nr 2. Stąd wybierają tak mocarny sprzęt, sypią ogromne ilości byle „g*wna” do wody i wspomagają się modelami zdalnie sterowanymi, bo to dla nich jedyna szansa by coś połowic- wiadomo echosonda, wywózka w te same miejsce. Technicznie nie ogarną celnych i dalekich rzutów, wyszukanych zestawów, cieńszych żyłek, bardziej spolegliwych wędek…
Jedynymi winnymi są właściciele łowisk, osobiście znam tylko jedno, gdzie jest w miarę „porządek”.
Gagatki przyjeżdzają na kilka dni, z reguły w grupach, nieraz z rodziną czy innym towarzystwem, można kasować za kwaterę i łowienie, do tego regularne biegi do sklepiku po piwko czy jakieś przekąski.
Co właściciel ma z takiego bardziej ogarniętego wędkarza? Przyjedzie taki rano, zwinie się pod wieczór, nie pije, bo trzeba kierować, towar ma swój, kanapkę sobie przywiózł i jeszcze połowił jak rzadko kto ;)
Więc najeżdżanie jednego wędkarza na drugiego, to nie problem wędkarski. To problem kultury, problem społeczeństwa, wychowania, władz, przepisów prawa, polityki i czego tam jeszcze…
Czesiek

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #9 dnia: 09.07.2021, 13:51 »
Święta racja . To nie technika wędkarska tylko kultura lub jej brak objawia się zachowaniem nad wodą

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline Bartek J23

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 141
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Skrzat Carp & Friends
    • Skrzat Carp & Friends
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #10 dnia: 09.07.2021, 16:42 »
Odpowiem wszystkim na spokojnie jak znajdę więcej czasu i sił. Może dzisiaj albo jutro. Ten miesiąc mam mega ciężki w pracy ( fizycznej ).

Teraz tylko odnośnie właściwego czasu tj czemu teraz to wypływa. Jak to czemu teraz? Wiadomo jestem agentem władz PZW i sieję zamęt hehe... Oczywiście żarcik. Jak pisałem jestem tu nowy. Poczytałem kilka postów, których nagłówki mnie zainteresowały. Tematy mniej lub więcej związane z karpiowanim czyli moich zainteresowań. Poczytałam i wyciągnąłem smutne wnioski ogólnej niechęci do karpiarzy. Karpiarzy takich, a siakich bo to i tamto. Powtarzam to ludzie są niekulturalni, a nie dziedziny wędkarstwa. Jak widzę nic się ni zmienia.

Odczuwam tu pewną stygmatyzację środowiska karpiowego. Czytałem o zadowoleniu, że pewien karpiarz odszedł z forum bo udało się go zakrzyczeć. Wnioskuję, że karpiarzy tu mało i to większość łowiących innymi technikami ma rację? Może się mylę i przesadzam? Może trafiałem na wyjątki od reguły w postach? Jednak w postach tych Luk wielokrotnie upominał i prosił aby nie iść w kierunku, że karpiarze to zło.

Czytałem, że karpiarze smięcą, że rzucają pety. Jakaś paranoja. Ilu z was było na łowiskach typowo karpiowych i widziało tam syf? Nie bałagan w trakcie zasiadki ale kiedy odjeżdżają z nad wody.

Nie pisałem na żadnych emocjach. Jest mi obojętne co ktoś o mnie myśli czyli o karpiarzu. Znam własną wartość i jak łowię, jak sie zachowuję, jak traktuję ryby. Nigdy do tej pory nie ściągnąłem nikogo zestawów. Za to łowiący na drgającą moje ściągali choć łowiłem na wprost. Jednak nie miałam z tym problemu. Kwituje to zwykle uśmiechem. Nie jadę nad wodę aby się napinać.
Skrzat

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #11 dnia: 09.07.2021, 17:17 »
Odpowiem wszystkim na spokojnie jak znajdę więcej czasu i sił. Może dzisiaj albo jutro. Ten miesiąc mam mega ciężki w pracy ( fizycznej ).

Teraz tylko odnośnie właściwego czasu tj czemu teraz to wypływa. Jak to czemu teraz? Wiadomo jestem agentem władz PZW i sieję zamęt hehe... Oczywiście żarcik. Jak pisałem jestem tu nowy. Poczytałem kilka postów, których nagłówki mnie zainteresowały. Tematy mniej lub więcej związane z karpiowanim czyli moich zainteresowań. Poczytałam i wyciągnąłem smutne wnioski ogólnej niechęci do karpiarzy. Karpiarzy takich, a siakich bo to i tamto. Powtarzam to ludzie są niekulturalni, a nie dziedziny wędkarstwa. Jak widzę nic się ni zmienia.

Odczuwam tu pewną stygmatyzację środowiska karpiowego. Czytałem o zadowoleniu, że pewien karpiarz odszedł z forum bo udało się go zakrzyczeć. Wnioskuję, że karpiarzy tu mało i to większość łowiących innymi technikami ma rację? Może się mylę i przesadzam? Może trafiałem na wyjątki od reguły w postach? Jednak w postach tych Luk wielokrotnie upominał i prosił aby nie iść w kierunku, że karpiarze to zło.

Czytałem, że karpiarze smięcą, że rzucają pety. Jakaś paranoja. Ilu z was było na łowiskach typowo karpiowych i widziało tam syf? Nie bałagan w trakcie zasiadki ale kiedy odjeżdżają z nad wody.

Nie pisałem na żadnych emocjach. Jest mi obojętne co ktoś o mnie myśli czyli o karpiarzu. Znam własną wartość i jak łowię, jak sie zachowuję, jak traktuję ryby. Nigdy do tej pory nie ściągnąłem nikogo zestawów. Za to łowiący na drgającą moje ściągali choć łowiłem na wprost. Jednak nie miałam z tym problemu. Kwituje to zwykle uśmiechem. Nie jadę nad wodę aby się napinać.

Jaki cel ma twoja siłka z tym tematem.....
Maciek

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #12 dnia: 09.07.2021, 17:23 »
Mam wrażenie, że autora poniosło, ale pisał w przypływie emocji. Na naszym forum narzekamy na rzeczy źle, nieakceptowalne, na wszelkie oznaki agresji czy pogardy administracja zwarac uwagę. Nie wiem czy zauważyłeś ale część z nas łowi na karpiówki ( w tym ja), mamy nawet temat Nasze Karpiowanie. Trochę się dziwię skąd taki temat akurat właśnie teraz.
Wystarczy mieć inne zdanie na jakiś temat a jaż sie zaczyna jazda , wyśmiewanie  wyzywanie itd.
Administracja nie zawsze zwraca uwagę , zwłaszcza znajomkom.

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #13 dnia: 09.07.2021, 17:26 »
A jak mam oceniać ludzi,którzy bezczelnie zajmują po 50m linii brzegowej,wyworzą zestawy po 200m nie na wprost,tylko pod kątem,zajmując po kilkadziesiąt/kilkaset metrów wody i jeszcze obruszają się,że im zestaw ktoś przerzuca. Do tego kilkaset kilo surowego ziarna leci do wody,a na deser nie rzadko głośna muzyka i te centralki,co by każdy w nocy słyszał rolki panów karpiarzy.
Może jestem uprzedzony i mam złe nastawienie,ale jak widzę coraz więcej karpiarzy u mnie na jeziorach i ich zachowania,metodykę,to nic zupełnie dobrego o nich powiedzieć nie mogę.

Nie można z góry zakładać, że karpiarz to ZŁO!!! Ja wielokrotnie sie spotkałem ze zwykłym chamstwem wśród spinningistów, którzy widzą z daleka że siedzisz na stanowisku a i tak przepłynie łódką 10m od brzegu i jeszcze celowo przyśpieszy, żeby zrobić falę i zmoczyć tobie nogi. Czy to spławikowiec czy feederowiec, który widząc że łowisz przybliża się z każdym rzutem.  Brak kultury nie bierze się z tego kim jesteś ale z tego kim byłeś, i co wyniosłeś z domu.  Cham i burak pozostanie nim, choćby nawet w smokingu nad wodę jeździł.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: O forum, o nas i o tym jak widzę, że wędkarstwo dzieli :(
« Odpowiedź #14 dnia: 09.07.2021, 17:50 »
Bez względu na to kto jak łowi ,nad wodą powinien być szacunek i kultura ,jak to będzie przestrzegane,to nikt nikogo nie będzie piętnował :beer: