Nie oceniając Waszych realnych zamiarów widzę, że profesjonalnie podchodzicie do sprawy. Dla mnie jako dla obserwatora prawnych i faktycznych aspektów zarządzania polskimi wodami, w tym i działań użytkowników rybackich, Wasz związek prezentuje się jako "twór", który może solidnie namieszać w PZW. Tu już bowiem nie chodzi o internetowe ataki nielicznej grupy wędkarzy w sytuacji stwierdzenia jakiś nieprawidłowości, które choć ważne, to nie mają tak dużej siły przebicia (no może oprócz funkcji edukacyjnej). W Waszym przypadku działania przechodzą na inny poziom. Na miejscu co niektórych działaczy zacząłbym się już bać, bo w najbliższych latach będą się w PZW działy ciekawe rzeczy
Nie zmienia to faktu, że jestem również ciekawy tego, jak potoczy się Wasza historia, a dokładniej z czego będziecie znani w wędkarskim światku.
Na koniec dobra rada
Akcja protestacyjna jest mało skuteczna w PZW. Już byli tacy, co próbowali coś zmienić tym sposobem. PZW to w rzeczywistości kilkadziesiąt (ponad czterdzieści) niezależnych organizacji zarządzanych przez najdziwniejszy twór w historii polskiej samorządności, czyli Zarząd Główny PZW. Trudno więc "coś" skutecznie oprotestować, skoro odpowiedzialność za działania jest totalnie rozmyta. Dlatego raz jeszcze podkreślam nie oceniam, będę się przyglądał Waszym działaniom.
Na marginesie w ostatnich kilku latach to forum nieźle ewoluowało. Mieliśmy tu naukowców z IRŚ, działaczy Zarządu Głównego PZW, którzy chcieli przekazać swoje stanowisko w różnych sprawach (niekonieczne spójne ze stanowiskiem użytkowników
). Teraz jest czas na pracowników okręgów PZW. To pokazuje, że jako medium Spławik i Grunt dalej jest atrakcyjnym miejscem na przedstawienie swojego stanowiska.