Autor Wątek: Krokodyl w Odrze  (Przeczytany 3903 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #30 dnia: 28.07.2021, 13:19 »
To są konkretne kociska. Mój syberyjski też nie ułomek. Pierdzielony dostanie skrzydełko albo łapkę kurczaka, to zjada z kością :O
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 902
  • Reputacja: 126
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #31 dnia: 28.07.2021, 13:35 »
O widzisz, zgodnie z planami moich dziewczyn nastepny ma być właśnie syberyjski lub norweski leśny. Chyba, że masz hodowlę, to odkupię kociaka od Ciebie :)
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #32 dnia: 28.07.2021, 13:39 »
Nie mam. Mój bezjajeczny. Brany spod Łodzi. Mogę dać namiary. W ogóle możesz wpaść go zobaczyć.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 902
  • Reputacja: 126
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #33 dnia: 28.07.2021, 13:59 »
Dzięki, zgłoszę się bliżej wiosny, kiedy się przeprowadzę. Moj warunek do wzìęcia kota, to przeprowadzka do domu z ogrodem. Nigdy więcej sierściucha w bloku, pomijając zamieszanie, które robił, to szkoda, żeby się męczył.
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #34 dnia: 28.07.2021, 14:06 »
:thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 240
  • Reputacja: 254
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #35 dnia: 28.07.2021, 14:17 »
Dzięki, zgłoszę się bliżej wiosny, kiedy się przeprowadzę. Moj warunek do wzìęcia kota, to przeprowadzka do domu z ogrodem. Nigdy więcej sierściucha w bloku, pomijając zamieszanie, które robił, to szkoda, żeby się męczył.

Trochę błędnie myślisz o kotach :) one w bloku się nie męczą, Czytałem badania, że na kota powinno przypadać 20 m2 i to w sumie tyle. Bardziej ważne jest urozmaicenie kotu przestrzeni, jaka ona by nie była. Z ras polecam Ragdolla. Nigdy nie widziałem kotów o wspanialszym charakterze, przyjacielskich i przede wszystkim ułożonych. W domu praktycznie nic nie podrapane, owady wszystkie i pająki zjedzone. Obrońca mojej lubej :D Nie używa pazurów do zabawy lub nawet do pokazania kto rządzi w domu, też jest taki potulny i nie drapie innych rzeczy poza drapakiem. Dziwnie się go nosi, bo robi się wiotki, ale kwestia przyzwyczajenia. Futro ma bardziej jak królik niż kot, a z kolei było u mnie już kilkanaście osób z uczuleniem na koty i nikogo nie uczulił :) Chodzi wszędzie za Tobą trochę jak pies i jak pies się cieszy kiedy wracasz do domu.
Plum

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #36 dnia: 28.07.2021, 14:35 »
To nie jest tak, że kot się męczy lub nie w bloku. Trochę jak z ludźmi. 30 lat w bloku mieszkałem i było spoko. Teraz mieszkam w domu i w życiu do bloku bym nie wrócił.

Kota też jak z domu wypuścisz, to już potem zawsze będzie chciał wyjść. To zwierzę ma swój rewir i musi go badać. A teren domu jest stanowczo za mały, by nie chciał go powiększyć. Mój to tchórz, więc daleko się nie zapuszcza. Jakieś 3000 m2 jest jego i tego się trzyma.

Swoją drogą mój też się robi jak szmata na rękach. Aż czasem strach, że się go połamie :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #37 dnia: 28.07.2021, 17:27 »
Wczoraj miałem akcję ratunkową, bo moje koty złapały wieczorem mysz dla sportu, a po 22 była bitwa z młodym lisem, który ta mysz postanowił sobie przywłaszczyć na kolację. Koty darły się na lisa a lis sowytał na koty. Podszedłem pogonić lisa i jak byłem od niego 2 metry wychamowałem i bardzo zwątpiłem w swój pomysł, bo lisowi ani w głowie uciekać. Przez głowę przeleciała mi myśl: "to ile tych zastrzyków na wściekliznę trzeba przyjąć?"
Na szczęście okazało się, że lis tak był zaabsorbowany konsumpcją mysiego truchła, że mnie poprostu nie zauważył. Po krótkim "bu!" dał dyla.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #38 dnia: 28.07.2021, 17:53 »
Niedługo tu posprzątam i przeniosę sierściuchowo do wątku nasi milusińscy.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #39 dnia: 28.07.2021, 19:48 »
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #40 dnia: 28.07.2021, 20:44 »
Dobry ziomex :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 902
  • Reputacja: 126
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #41 dnia: 28.07.2021, 21:32 »
Dzięki, zgłoszę się bliżej wiosny, kiedy się przeprowadzę. Moj warunek do wzìęcia kota, to przeprowadzka do domu z ogrodem. Nigdy więcej sierściucha w bloku, pomijając zamieszanie, które robił, to szkoda, żeby się męczył.

Trochę błędnie myślisz o kotach :) one w bloku się nie męczą, Czytałem badania, że na kota powinno przypadać 20 m2 i to w sumie tyle. Bardziej ważne jest urozmaicenie kotu przestrzeni, jaka ona by nie była. Z ras polecam Ragdolla. Nigdy nie widziałem kotów o wspanialszym charakterze, przyjacielskich i przede wszystkim ułożonych. W domu praktycznie nic nie podrapane, owady wszystkie i pająki zjedzone. Obrońca mojej lubej :D Nie używa pazurów do zabawy lub nawet do pokazania kto rządzi w domu, też jest taki potulny i nie drapie innych rzeczy poza drapakiem. Dziwnie się go nosi, bo robi się wiotki, ale kwestia przyzwyczajenia. Futro ma bardziej jak królik niż kot, a z kolei było u mnie już kilkanaście osób z uczuleniem na koty i nikogo nie uczulił :) Chodzi wszędzie za Tobą trochę jak pies i jak pies się cieszy kiedy wracasz do domu.

Myśle tak nie tylko o kotach, ale o każdym zwierzaku większym od chomika :)
Na pewno masz rację, ale ja jednak chciałbym, zeby zwierzak miał trochę przestrzeni i nie był zamknięty jak w więzieniu widząć świat tylko z okna.
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 240
  • Reputacja: 254
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Krokodyl w Odrze
« Odpowiedź #42 dnia: 29.07.2021, 08:24 »
Dzięki, zgłoszę się bliżej wiosny, kiedy się przeprowadzę. Moj warunek do wzìęcia kota, to przeprowadzka do domu z ogrodem. Nigdy więcej sierściucha w bloku, pomijając zamieszanie, które robił, to szkoda, żeby się męczył.

Trochę błędnie myślisz o kotach :) one w bloku się nie męczą, Czytałem badania, że na kota powinno przypadać 20 m2 i to w sumie tyle. Bardziej ważne jest urozmaicenie kotu przestrzeni, jaka ona by nie była. Z ras polecam Ragdolla. Nigdy nie widziałem kotów o wspanialszym charakterze, przyjacielskich i przede wszystkim ułożonych. W domu praktycznie nic nie podrapane, owady wszystkie i pająki zjedzone. Obrońca mojej lubej :D Nie używa pazurów do zabawy lub nawet do pokazania kto rządzi w domu, też jest taki potulny i nie drapie innych rzeczy poza drapakiem. Dziwnie się go nosi, bo robi się wiotki, ale kwestia przyzwyczajenia. Futro ma bardziej jak królik niż kot, a z kolei było u mnie już kilkanaście osób z uczuleniem na koty i nikogo nie uczulił :) Chodzi wszędzie za Tobą trochę jak pies i jak pies się cieszy kiedy wracasz do domu.

Myśle tak nie tylko o kotach, ale o każdym zwierzaku większym od chomika :)
Na pewno masz rację, ale ja jednak chciałbym, zeby zwierzak miał trochę przestrzeni i nie był zamknięty jak w więzieniu widząć świat tylko z okna.

Jasna sprawa i spoko że chcesz jak najlepiej to się ceni, ale niekoniecznie to co my uważamy za dobre, musi faktycznie być dobre dla zwierzaka ;) Punkt widzenia kota nie musi pokrywać się z naszym i jeżeli zwierzak jest zadowolony to najważniejsze. Wypuszczanie na zewnątrz też niesie spore konsekwencję ze sobą. Fajnie jak kot nie wychodzi za swój rewir, jak u Michała, jednak bardzo często zdarzają się obieżyświaty, plus nieznajomość zagrożeń bo się w dziczy nie wychowały, zwłaszcza hodowlane, które często nie wiedzą nawet jak auto wygląda :D Każdy kot to ciekawska buła i to bywa zgubne. Dobra dość tego futrzarskiego spamu, bo nam z krokodyla koty się zrobiły albo faktycznie jakiś futrzarski off top zrobić :)
Plum