Drugie pytanie, do tej pory stawiałem bokiem, po zarzuceniu zamykam kabłonek, odkladam wędkę, w tym momencie czekam aż żylka pójdzie po całości pod wodę? Jeżeli tego nie zrobię to mam wrażenie że żylka ma luz i nie jest odpowiednio napięta… nie wiem w którym momencie należy zrobić ruch korbką kołowrotka żeby wszystko było cacy, pozdrawiam!
Robisz to poprawnie. Patrz tylko czy szczytówka się za mocno nie wygina bo przesuniesz podajnik.
Warto na sam koniec, kiedy już poczujesz że wybrałeś cały "luz" zostawić delikatnie wygiętą szczytówkę (odchylenie od wędki o 10°) będziesz wtedy widział na niej tzw. "ocierki ryb" ryby często potrącają płetwami czy nawet pyskiem żyłkę kiedy ryją w mule za pożywieniem. Daje to znać wędkującemu o tym czy w polu nęcenia są ryby, bo jeśli nie ma i siedzisz tam godzinę, to zwyczajnie warto zmienić miejscówkę.
Jest jeszcze taktyka "nęcenia drugiej linii" i przerzucania się na nią, ale najpierw musisz być pewien że w zbiorniku na pewno jest ryba.
W każdym razie spokojnie, wszystko powoli, wiedza jak się zachować przyjdzie z czasem spędzonym nad wodą, wiedzą z forum i poradników z YouTubka. Polecam Ci kanały: WJNR, Fishing Queen, Akademia Feedera Tv, i wszelkie filmy z udziałem Pana Stanisława Karwackiego aka. "Stachu" (jak wpiszesz w YT " Stachu ryby" to Ci tego trochę wyskoczy.
Pomyślnych brań życzę