Kilka lat już nie jeździłem na jesienno-zimowe klenie, ale w Odrze, po zmroku świetną przynętą były małe ukleje (trupki). Zestaw zawsze kładłem na początku wypłycenia zaprądowego dołu przy główce. Mniejszych niż 45 centów nie było, ale rekordów też nie łowiłem.