Z braku czasu kilka razy melduję się na plaży. Już co nieco kumam i kilka na ryb na brzegu odnotowałem.
Za chwilkę zacznie się sezon dorszowy
tzw. piaskuny... no i jako dodatek płaskie.
Wiosna to płaskie
i Turboty... nawet belony (moja największa stormia z plaży 44cm ).
W lato leszcze, płocie, jazie i okonie... wymiar leszcza na morzu 45 cm, więc ledwo wymiar ma 1,5 kg... Sztuki po 70 cm, a takie się trafiają mają rekordowe przyrosty wagi... zabawa jest... tylko nie jest łatwo.
Na otwartym morzu nie nęci się tylko na zawodach, bo to zabronione.
Są ludzie co próbują nęcić, ale nie słyszałem jeszcze o lepszych wynikach... Może przy wybitnie spokojnym morzu to miało by jakiś sens. Cofki na rewach, prądy i zmienne warunki, rozwalą każdą zanętę na przestrzeni 500 m kwadratowych. Drugi kłopot to jak podać zanętę, co jest mocno zwarta...
Ciężarki które się stosuje mają nie mniej jak 140 g (przedział wagi w zależności od warunków 140-200 g ), kształty nie wspomnę...
Zarzucamy z głową:) nie koniecznie na koniec świata... czytamy układ rewek... Jedna wędka pomiędzy pierwszą a drugą, druga wędka za drugą rewę... ( najczęściej odległość to nie mnie jak 120-140m nie wyobrażam sobie rzutów z zanętami czy PVA )
Temat nie jest taki prosty jak z boku patrząc...
Sprzęt:
Przyzwoite kije zaczynają się od 350 PLN... (nie mam takich z powodów ekonomicznych, ale chce to zmienić ) dobre kije to ponad 1000 PLN.
Większość wiary zaczyna od karpiówek, ale docelowo kije do surfa sporo się różnią... Te najtańsze kije surfowe przy OTG szybko kapitulują... Większość czasu nad morzem to mało sprzyjające warunki i rzuty grubo ponad 100 m i te najtańsze kije nie dają rady.
Kołowrotki surfowe da się kupić już od 140 PLN. Sam mam Yorka Seashark i jest taki w miarę, ale są dużo lepsze konstrukcje choćby Quantuma, dające na odległości do 4 0m więcej.
Żyłki max 0,30. Ja używam 0,25 i 0,27, ilość ok 300 m. Plecionek nie używam. Próbowałem, ale rzuty nie wychodzą. Musi być odpowiedni kij. Machałem odpowiednimi do tego konstrukcjami, ale cena już grubo ponad 1000 PLN
Przypony i zestawy, radzę tworzyć samemu, wg mnie, to te kupne są drogie jak smok i często bezużyteczne.
Temat długi i nie taki prosty, ale zabawa przednia.
Gdy opanuje się technikę rzutów to frajda jest niezła.
Proponuję przejrzeć forum
www.surfcasting.pl, umawiać się z ludzikami co tym się bawią a na początku będzie łatwiej.