Przesada w żadną stronę nie jest dobra. Gdzie jednak zaczyna się przesada, a kończy logika? Tego chyba nie ustalimy
Łowiąc na sporym zbiorniku na spławik, nie zakładam żyłki 0,30 mimo, iż wiem, że w zbiorniku występują okazy.
Nastawiam się na leszcze, płocie, karaski czy co tam jeszcze i pod tym kątem buduję zestaw.
Faktem jest, że mogę zapiąć jakiegoś bonusa. Co się dzieje potem, niech każdy sobie dopowie.
Nie wiem na ile stosowne są próby holu takiej ryby i na ile stosowne proszenie innych wędkarzy o miejsce na hol. Nie miałem takiej sytuacji, no może kilka razy ze średnią rybką. Ze swojej jednak strony nie miałbym nic przeciwko wyjęciu zestawów z wody, gdyby łowiący w pobliżu zapiął coś dużego.
Jeśli jednak łowisko posiada sporo ładnych okazów i ryb średnich,a ktoś beztrosko (czy z premedytacją) dłubie pickerkiem z żyłką 0,18, to wówczas należałoby dać mu reprymendę.
Odnosząc się do tematu ryb od 2kg wzwyż, to nie widzę przeszkód by łowić feederem. Odpowiednio mocna wędka do metody czy nawet kij barbel, z nieco grubszą żyłką (bo bierzemy pod uwagę, że jest szansa na grubszy przyłów), przykładowo 0,28, czy 030, pozwala na hol sporej ryby. Większość ryb zapewne i tak będzie w przedziale 2-5kg.
Jeśli jednak łowisko obfituje w ryby 8kg + , mniejsze egzemplarze są dość rzadkie, to wówczas karpiówka, gruba żyłka, duża przynęta.
Ja tak bym to rozegrał i tak to rozumiem