Ratuj Ryby robi naprawdę dobrą robotę tutaj, pełny szacun!
W ogólnym jednak rozrachunku ten patronat IRŚ nad fundacją to jak pakt z diabłem. Za cholerę lepiej nie będzie, jak się będzie wspierać politykę rybackich nałkowców z Olsztyna. Fundacja namawia do wypuszczania i dbania o ryby, IRŚ do ich odławiania i zarybiania.
Trochę to przykre, bo wydaje mi się, że twórca fundacji nie ma na kim innym się wesprzeć, i musi na IRŚ. A to tak jakby chcieć pomagać podczas II Wojny Światowej Żydom w obozach zagłady, działając pod patronatem SS i Gestapo.