Wprawdzie tej wędki nigdy w rękach nie miałem, ale patrząc na markę Robinson, to kije są całkiem poprawne. Myślę, że chrześniak będzie się cieszył. Prawda jest taka, że jak złapie zajawkę do łowienia na DS, to później sam sprawi sobie kijek, który będzie mu odpowiadał
Bez sensu ładować kasę w kij ze średniej i górnej półki, żeby w razie "niepowodzenia" stał w kącie. Sam pamiętam moją pierwszą wędkę, którą dostałem od taty... był to spining Germina i łowiłem nią na spławik, na rzece Nida. Złapałem bakcyla i później już samo poszło
a wędkę mam do dziś i nigdy jej się nie pozbędę