Wiem że na forum są dziesiątki tematów o kołowrotkach przeczytałem je ale mam wątpliwości. Chcę kupić kołowrotek do feedera ~około 200zł. Łowię najczęściej na komercjach jakieś karpiki, karasie czasami tołpygi do tej pory przez pół sezonu używałem jakiegoś chinola co miał podobno więcej łożysk niż lampek na choince, szukam innego kręciołka
modele nad którymi się zastawiam
1. Daiwa NINJA 2500 A (czytałem, że zaczęły głośno pracować ,coś się z nimi działo)
2. KOŁOWROTEK MIKADO EXTEND 6007 METHOD FEEDER (jego waga to aż 435g więc raczej nie)
3. SPRO PASSION 740 MATCH
4. Ryobi Ecusima 3000
AD.1. Koledzy dobrze radzą, 2500 ciut mała. Celowałbym w 3000 lub 4000, a jeśli szukasz mniejszych pojemności to są modele 3012 i 4012, czyli ze spłyconymi szpulami.
"(czytałem, że zaczęły głośno pracować ,coś się z nimi działo)" - tak, do mnie też już docierają takie sygnały, ale nie skreślam młynka, wiele zależy od egzemplarza jaki się trafi, od traktowania, sposobu łowienia...
AD.2. Nie znam, nie wypowiem się. Poza tym mało osób mi nosi młynki "polskich firm", więc...
AD 3 i 4. Passion = Ecusima, więc nie wiem czemu przytaczasz jednego wielkości 4000 a drugiego 3000?
Ogólnie są to małe kołowrotki, więc wielkość 4000 jest bardziej wskazana, z tego względu, że płytkie szpule są tylko dla wielkości 4000.
Ryobi Arctica - Arek dobrze Ci radzi. W tej cenie powinieneś się zmieścić, a jest to młynek o stabilniejszej pracy i większej mocy niż powyższe, bo posuw ma podparty wałkiem,a korpus z metalu.
Spro Custom. Lepszy wybór niż Passion, przyjemniejsza praca, spasowanie i moc. Raczej wielkości 40 lub 50. Spłycona szpula w standardzie, dobry klip do żyłki.
Okuma. W kategorii kołowrotków tańszych Okuma też jest dobrym wyborem, bo oferuje więcej niż "uznane marki". Trwałość i moc są charakterystyczne dla jej produktów, z drugiej strony maszyny wyglądają dość topornie i brakuje im trochę finezji i płynności.