Autor Wątek: Odłowy w wodach PZW  (Przeczytany 10794 razy)

Splot

  • Gość
Odłowy w wodach PZW
« dnia: 11.02.2015, 23:11 »
W tym tygodniu odwiedziłem sklep rybny w okolicy. Po zapoznaniu z asortymentem spytałem sprzedawcę  skąd pochodzą ryby. Okazało się że z  zalewu szczecińskiego. Były to między innymi szczupaki. Dzisiaj widziałem w gazetce reklamowej Kauflandu szczupaki z jeziora łebsko. Dawno nie wędkowałem, ale okres ochronny szczupłego się nie zmienił. Chyba że czegoś już nie ogarniam.
Jeśli w złym temacie proszę o zmianę.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #1 dnia: 12.02.2015, 00:44 »
Od zawsze w tym kraju sa lepsi i lepsiejsi i tacy ktorym wolno lowić sieciami ryby w czasie ochronnym i w dodatku je sprzedawac legalnie . Państwo w państwie !
Pozdrawiam - Gienek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #2 dnia: 12.02.2015, 07:22 »
Regulamin, gdzie znajdziemy okresy i wymiary ochronne mówi o amatorskim połowie ryb. Do sklepów ryby dostarczają profesjonaliści :) U nich nie ma "frajerni" :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #3 dnia: 12.02.2015, 07:32 »
Regulamin, gdzie znajdziemy okresy i wymiary ochronne mówi o amatorskim połowie ryb. Do sklepów ryby dostarczają profesjonaliści :) U nich nie ma "frajerni" :D
To może Unia by im jakiś limit zarządziła jak rybakom na dorsza. :)
Robert

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #4 dnia: 12.02.2015, 07:36 »
Oj nie daj Boże. Unię, to trzeba kijem gonić. Jest to instytucja, która nie specjalnie martwi się o ryby, ale o lobby rybackie.
Limity wprowadzili, by wielkie statki przetwórnie miały co łowić. Rybakom płacili za złomowanie kutrów, by nie przeszkadzali swoimi małymi krypami w połowach.
Jak Unia wprowadzi swoje "zielone" regulacje, to coś tak czuje, że prędzej wędkarstwo będzie zabronione i uznane za akt niesamowitego bestialstwa, niż rybacy znikną.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #5 dnia: 12.02.2015, 08:15 »
z dzierżawcami jest dokładnie to samo na moich jeziorach dzierżawca tylko rece zaciera na okres kiedy lód pusci i zaraz sieci stawiają,wiadomo o co chodzi >:O to jest państwo w państwie :thumbdown:

river

  • Gość
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #6 dnia: 12.02.2015, 09:48 »
Mamy taki piękny kraj - Morze,Góry,Jeziora wystarczy tylko zadbać o te dobra a na samej turystyce dużo byśmy zyskali..Ale cóż taka mentalność trzeba wyłowić ,sprzedać,zarobić dziś nie myśląc co będzie jutro..Tego nie zmienimy jeszcze przez lata chyba tylko naturalna selekcja coś zmieni... Pomijając już PZW sami wędkarze też święci nie są wielu musi zabrać wszystko co złowi ,wielu pojawia się raz w roku na rybach a raczej na tarliskach, wielu potrafi zabrać nad wodę zanęty ale puste paczki po nich do domu już nie leżą nad wodą wraz z butelkami i innymi dobrami...Przyjemnie tak ?

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #7 dnia: 12.02.2015, 10:03 »
Moim zdaniem i ja to wlasnie preferuje to nauka naszych potomkow, zycia w czystosci i zgodzie z przyroda i natura. Ja od poczatku pokazuje i tlumacze moim synom , sa jeszcze mali jak trzeba postepowac z rybami , natura itd I mysle ze w tym bedzie przyszlosc i zmiany o ktorych mowa. Sam swego czasu chcialem sporo zmienic w kole pzw i cos poprawic ale niestety beton jest za gruby do przebicia i stracil bym zdrowie , wiec pozostalo cierpliwe czekanie az sam skruszeje i sie rozpadnie...
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #8 dnia: 13.02.2015, 03:58 »
Nie do końca się z Wami zgodzę, przynajmniej jeżeli chodzi o pesymizm związany z przyszłością wód.

Problemem jest w Polsce brak przedstawicieli wędkarzy. Nikt nas nie reprezentuje, PZW i Zarząd Główny na pewno tego nie robi.
Sprawa jest prosta. Na zasadzie związków zawodowych, które często potrafią i siłą wywrzeć odpowiedni nacisk, musimy mieć stowarzyszenie. Znając życie szybko by się rozrastało, i po pewnym czasie byłoby na tyle mocne, aby stawić czoła i PZW, i odłowom sieciowym, i politykom z obozu 'ludowców', którzy zasiadają w ministerstwach, głownie w środowiska, i odpowiadają za traktowanie wód jak pól, które się kosi i zbiera plony.

Na tym forum już przedyskutowaliśmy wiele rzeczy i powoli wykluwa się jakaś koncepcja, nawet odpowiednie podejście alternatywne do skrajnego 'złap i wypuść' udało  się stworzyć. Myślę, że za jakiś czas dojrzeje sprawa aby pójść dalej.

Działanie w kołach i zebrania mają sens, ale oddolnie niczego wielkiego zmienić się nie da. Przykład pacyfikacji buntu w kołach mazurskich i usunięcie prezesa okręgu przeciwnego odłowom pokazuje, że inicjatywę oddolną PZW jak będzie trzeba to zniszczy. Niewielu wędkarzy popiera i wspiera zbuntowane rejony, a tak naprawdę zniszczono demokrację...

Polska nie ma gazet które na bieżąco opisywałyby jakieś problemy. WMH lub WŚ przygotowują skład  2-3 miesiące wcześniej, nie ma więc konkretnego informowania o zaistniałych problemach, te pierwsze zresztą stara się nie mieszać do pewnych spraw. Stowarzyszenie miałoby odpowiedni sposób na działanie - sam Facebook dałby możliwość pokazania czegoś natychmiast wręcz...

Niestety, jak na razie bez tego nie mamy możliwości na jakikolwiek wpływ na istotne decyzje. Nieudolny prezes okręgu tarnobrzeskiego, doprowadza do utraty całego rybostanu zbiornika Wilcza Wola. Przecież wiadomo, że na każdej zaporówce co 10 lat muszą być inspekcje, okręgi muszą być gotowe na pewne działania. Nie zrobiono nic, a po skandalu nasz 'frajer-pompka' zostaje ponownie wybrany na tę funkcję!!! Powiedzcie kto to nagłośnił, zaprotestował??? To jest nic innego jak pokaz działania mafijnego, gdzie 'ręka rękę myje'.

I podobnie ze szczupakami. Pamiętacie posta o proteście burmistrza Orzysza na odłów szczupakow 'tarlaków' z jeziora o tej samej nazwie co miasto? To w ten sposób ryby trafiają do marketów, tym razem ' z jeziora Łebsko'. Mając stowarzyszenie moglibyśmy nieźle namieszać, docierając na przykład do źródeł z których pochodzą szczupaki... Jak na razie proceder trwa latami - nikt temu się nie przeciwstawił. A można na przykład wysłać psmo do takiego 'Auchana' i powiedzieć, że sprzedaż szczupaka w tym okresie jest zła, można ich postraszyć bojkotem przez wszystkich członków stowarzyszenia i ich rodziny. Uwierzcie mi, to zadziała.


Jeżeli chodzi o pozytywność, to jak na początku mojego wpisu tutaj - uważam, że ogarniemy temat w rok, dwa. Ważne aby znaleźć takie ramy działania, które będą jednoczyć wędkarzy a nie ich dzielić. Ja widzę jak działa Polish Anglers Association. Pomimo dobrej roboty którą robimy, a ostatni film na Sky Sports przełamał wiele lodów jeżeli chodzi o wizerunek polskich wędkarzy chociażby, masa ludzi jest przeciwko nam. Część odchodzi z klubu, a mogliby zaplacić śmieszną składkę 24 funty za rok, co w UK jest czymś jak 30 PLN w Polsce. Ostatnio zarzucono nam nawet komercję (byli klubowicze).

 Ja wiem, że trzeba pomyśleć dobrze więc, aby takie stowarzyszenie przyciągało wielu, a nie stało się zarzewiem konfliktów i podziałów. Polecam wszystkim troszku podumać nad tym, może jakieś pomysły się pojawią?
Jeżeli udałoby się stworzyć związek zrzeszający ponad 10 000 osób, a nie jest to trudne, zważywszy działanie oparte o dobrowolne datki, to można już lobbować i wpływać na tyle mocno, że szczupaków w marketach nie będzie. A prezes PZW na samą myśl o stowarzyszeniu będzie się pocił i oddychał głęboko, uspokajając szybkie i nerwowe bicie serca :) Bo będzie wiedział, że ktoś mu patrzy na ręce i go rozliczy. A nie bedzie już laurów, jakie otrzymał eks prezes PZW, członek SB, wysoki partyjny funkconariusz, fachowiec :)

Myślę, że coś dojrzeje - już za niedługo!  :)
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #9 dnia: 13.02.2015, 07:29 »
Niestety, jak na razie bez tego nie mamy możliwości na jakikolwiek wpływ na istotne decyzje. Nieudolny prezes okręgu tarnobrzeskiego, doprowadza do utraty całego rybostanu zbiornika Wilcza Wola. Przecież wiadomo, że na każdej zaporówce co 10 lat muszą być inspekcje, okręgi muszą być gotowe na pewne działania. Nie zrobiono nic, a po skandalu nasz 'frajer-pompka' zostaje ponownie wybrany na tę funkcję!!! Powiedzcie kto to nagłośnił, zaprotestował??? To jest nic innego jak pokaz działania mafijnego, gdzie 'ręka rękę myje'.

I tu trzeba obiektywnie przyznać, że jedyną osobą, która nagłośniła w wędkarskiej społeczności tę sprawę był (kontrowersyjny na tym forum) Lucio.

Wniosek z tego wpisu Luk nasuwa mi się taki, że najpierw należy stworzyć nowe stowarzyszenie/organizację, która mogłaby oficjalnie skupić wędkarzy, a potem zacząć działać. Dobrze zrozumiałem?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #10 dnia: 13.02.2015, 08:07 »
Trzeba wypracować wpierw zasady, cele, założenia - sposób działania po prostu. Bez tego wszystko nie ułoży się samo z siebie. Wystarczy, że ktoś z założycieli się pokłóci i powstaną dwa stowarzyszenia i w konsekwencji będziemy mieli do czynienia z walką miedzy nimi... Inna rzecz to przyciągnięcie tych co wypuszczają i tych co 'wypuszczają rzadziej' w jednakowym stopniu. To jest bardzo istotne. Tu trzeba wypracować wspólna linię i być pewnym, że nie będzie odjazdów w stronę fanatyzmu, a wszyscy będą się szanować wzajemnie.

Polacy zawsze byli podzieleni i trzeba pomyslec co zrobić aby uniknąć 'samobója' już na samym starcie.

No i trzeba tak to poprowadzić, aby motorem nie były osoby budzące niechęci, najlepiej jakieś nieznane bliżej. Lucio Wilczą Wolę nagłośnił, chwała mu za to - ale pośród wędkarzy powyżej 18 roku życia ma więcej przeciwników niż zwolenników. Jeżeli on stanąłby na czele takiego stowarzyszenia - byłby duży problem. Tu nie może być miejsca na więzenienny czy hip hopowy slang, lub na złe traktowanie ryb i łamanie przepisów. W ogóle lepiej aby nie były to sosoby znane, mające jakiś 'wrogów'.  Dlatego muszą to być osoby spoza kręgu youtuberskiego, ewentualnie działające wspólnie razem - choć widzę już tutaj zarzewie konfliktów.  Stowarzyszenie nie może być związane z żadnym portalem, musi być całkowicie niezależne - korzystać natomiast powinno z pomocy wszelkich portali i gazet. To spora różnica. Na kilku forach spotkałem się z określeniem, że petycja o odłowach sieciowych to reklamowanie się WŚ, był sporo negatywnych komentarzy. Gdyby założycielami byliby tacy Logarytm, Druid i Mateo - nie mieli by żadnych wrogów, na ten przykład (raczej). Pod takie sztandary wstępowali by wszyscy bardzo chętnie (oczywiście byliby tez i inni) - to przykład tylko.
Samo opracowanie statutu to duży problem - tuta nieodzowna jest pomoc prawnika, który tak ułożyłby wszystko, iż ktoś z zewnątrz nie mógłby zaskarżyć czegoś, a od wewnątrz nie można by organizacji rozwalić. To bardzo trudne zadanie i trzeba mieć na uwadze możliwość udziału kilkudziesięciu tysięcy ludzi w takim stowarzyszeniu, możliwość posiadania z datków sporych kwot.

Tak więc warto zebrać pomysły - i niech ktoś to ciągnie dalej, jakaś grupa wędkarzy z tego forum na przykład :) Ale trzeba wszystko solidnie przygotować, w przemyślany sposób. Nie jest to takie proste jakby się wydawało. To dużo pracy i spora odpowiedzialność. Ale pasjonatów jest na pewno wielu...  ;D
Lucjan

Offline Asdic

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 105
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wlkp
  • Ulubione metody: bat
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #11 dnia: 30.03.2015, 21:42 »
Coś drgnęło ale chyba nie do końca...

W moim czyli poznańskim Okręgu PZW zarząd wprowadził zakaz połowów sieciowych w 2015 roku na wodach Okręgu posiadających opiekunów. Uchwała nie dotyczy odłowów w celu pozyskiwania tarlaków oraz węgorza zstępującego do 14.06.2015 r. Zarząd zwraca się do strażników Społecznej Straży Rybackiej o szczególne zwrócenie uwagi na informacje o stawianych sieciach na wodach PZW.

Znaczy się na wodach bezpańskich czyli pod zarządem RZGW będzie panować wolna amerykanka o ile tam jeszcze są ryby.  A tarlaki i tak będzie można wycinać ile wlezie.... >:O
Pozdrawiam
Romek

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #12 dnia: 30.03.2015, 22:09 »
Chętnie poprę taką projekt,na tym forum był poruszany ten temat.Jak znam życie, skończy się na paru postach.Nad wodą narzekamy ale czekamy że ktoś za nas zrobi.Obym się mylił.Są nas tysiące,jak byśmy się zorganizowali to musiało by się udać.Trzeba dodać że jesteśmy też wyborcami.

Offline alphaomega

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 180
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #13 dnia: 31.03.2015, 00:12 »
Chętnie poprę taką projekt,na tym forum był poruszany ten temat.Jak znam życie, skończy się na paru postach.Nad wodą narzekamy ale czekamy że ktoś za nas zrobi.Obym się mylił.Są nas tysiące,jak byśmy się zorganizowali to musiało by się udać.Trzeba dodać że jesteśmy też wyborcami.

Jeśli to odnośnie mojej inicjatywy, to spokojnie :)
Przeniosłem się do świata realnego z pomysłem i nadal intensywnie działam. Mało tego! W "realu" łatwiej przekonać innych do działania.
Wierzę, że już niedługo będę mógł pochwalić się na tym forum namacalnymi efektami działalności.
Trzymajcie kciuki! (Swoje ściskam za to, żeby powstało więcej podobnych inicjatyw).
Połamania!
-Mateusz-

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Odłowy w wodach PZW
« Odpowiedź #14 dnia: 31.03.2015, 00:18 »
:thumbup:
Pozdrawiam
Mateusz