Marcin, oglądam ostatnio jego filmy bo w sumie na te miejscówki mam nie daleko. Zainspirował mnie do poważniejszego zajęcia się spławikiem na rzece, bo od lat zaniedbuję przepływankę. Najpierw spróbuję przetestować jego metodą najbliższy mi odcinek Wisły, skoro nie feeder to może spławik otworzy mi tę wodę. Przypominają mi się dawne czasy, gdy podobnie łowiłem na Dunajcu i jak się trafiło na świnki lub leszcze to zabawa była jak na filmach.