Ech, to się nie skończy, za dużo debili mamy nad wodami. Jesienią przy ujściu Dunajca znalazłem kłąb żyłki grubości spokojnie 0,5 mm, żadne zwierzę nie ma z tym szans. Albo plecionka, na tym g..... można się poważnie skaleczyć. A ciągle to znajduję nad wodą i prawie tego nie widać.