Dzień dobry
I ja pobudkę miałem o 4,20 i do tej pory, nie miałem czasu się przywitać
Nie dały nawet człowiekowi zapalić
To już ładnie nakosiłeś, skoro na dymka nie miałeś czasu
Robercie nie dokońca- czarna niedziela
Dwa razy przymusowa kąpiel, bo leszcze z uporem maniaka szły w trzciny. Dwa się ominęły o nie i zawisły z głowa w chmurach. Musiałem działać żeby ratować maleństwa
poszły z wody do wody
Trzy spinki, i pare pustych zacięć. Zawiniłem jedna wędkę bo nie ogarniałem. Efekt sazan torpeda 60 cm jakieś dwie hybrydy - chyba
Pare łopat i kilkanaście ich potomstwa no do tego jakiś japoniec się przyplątał
Kończę pomału bom zmęczony - to nie te lata na wyczyn