Nie no, najfajniejsze bezrybie w kraju, a pewnie i w Europie całej, to są Mazury. Tylko wysoko wyspecjalizowani eksperci z IRŚ mogli dopuścić do powstania czegoś takiego. I zamiast zapaść się z tego powodu pod ziemię, to jeszcze twierdzą, że jest dobrze...
Bywam czasem w Olsztynie. Ostatnio złapałem się na tym, że szukałem jakiejś ciekawej komercji nieopodal. Co coś znalazłem, patrzyłem na mapę i wyskakiwał mi jakiś staw czy inne bajoro położone pośród przeogromnych, przepięknych jezior... Patologia.