My z Jędrulą też walczymy. Niestety dupa. Ale leje, jest wesoło
Nie będziesz się bał ciemności?
U nas dalej studnia. Siedzimy na rezerwowej wodzie PZW. Niestety na ulubionej żwirowni zawody mają Plus jest taki, że już nie pada. A jeszcze większy, że już planujemy nockę we wtorek Nie ma bata, dobiorę się do grubych karpi
Ja się poddałem. Jestem już w domu. Jutro idę do rezerwy