A tu afera ekooszołomów http://www.geekweek.pl/news/2019-03-19/coraz-wiecej-miast-rezygnuje-z-recyklingu-chiny-udowodnily-ze-to-sciema-ekologow/
Myślę, że nie należy tego postrzegać jako afery ekooszołomów. Segregacja śmieci jest jak najbardziej słuszna, problem w tym, czy te odpady trudne w biodegracji są przetwarzane czy też nie. I tu jest 'myk'. Wiele rządów krajów rozwiniętych zezwala na sprzedaż tych śmieci, nie martwiąc się co się z nimi stanie. Nie jest to więc wina ekologów wcale i nie należy tego tak rozpatrywać.
Jak dla mnie podział śmieci jest słuszny, bo część z nich można kompostować, przetwarzać, a inne składować. Należy jednak to robić, a nie sprzedawać, jakieś kanalii w Polsce, co będzie je składować po czym podpali. I tu jest właśnie źródło problemu. Bo się okazuje, że przetwarzanie odpadów spowodować może drastyczną podwyżkę opłat za wywóz śmieci. I powinniśmy to wziąć na klatę, płacić więcej. Chyba, że chcemy się sami truć i zapewnić ciemną przyszłość naszym dzieciom.
Powiem Wam, że od kiedy łowię na Trencie, otworzyły mi się oczy. Jest masakra. Płynie masa plastiku, który trafia do wód i tak przypadkowo. Brzegi usłane są plastikiem, jaki zostawia podniesiona woda lub powodzie. Na zestawach wiesza mi się teraz nie tylko zielsko, ale i worki foliowe, plastiki. I to wszystko płynie do morza, a część tego świństwa jest już rozdrobniona. Pomyślmy teraz ile do wód trafia syfu jak się zostawia śmieci. W UK jest o wiele czyściej niż w Polsce, a co się dzieje w krajach trzeciego świata dopiero?
Na koniec ciepło pomyślałem o Putinie jako mądrym człowieku (akurat pod względem stosunku do trawiastych).
Jak już zacząłem myśleć to mi jakoś tak wyszło, że jedne inwestycje gwałcące przyrodę pozostają nieoprotestowane (np. Nord Stream czy "pałac" nad bodaj Notecią) zaś inne (w porównaniu do tych pierwszych zwykle natury goownianej) są przedmiotem dzikiej aktywności zielonych.
Chmmmmmm. Jakim wcześniej byłem idiotą nie dodając 2 do 2.
Ogólnie masz rację, jednak nie przyszywałbym łatki wszystkim ekologom. Kto ma walczyć o to aby było lepiej? I tu jest problem. Kraje bogatego zachodu wysyłają śmieci do krajów biedniejszych, dlaczego? Kto to ma zatrzymać jak nie ekolodzy właśnie?
Potrzebujemy ekologów, musimy jednak zrozumieć, że wielu z nich będzie umiarkowanych, inni zaś będą mieli podejście terrorystyczne. Nie świadczy to, że każdy jest terrorystą. Ja uważam się za swojego rodzaju ekologa również, jednak nie nazwałbym się Zielonym, bo wiem, że wielu z nich jest oszołomami. Bardzo istotną rzeczą jest rozwój 'zielonych' technologii, zatrzymanie tych złych, które trują lub powodują zmiany klimatyczne. Bez parcia ekologów nie osiągniemy dobrego poziomu.
Zauważmy jedno, jeżeli nie będzie parcia na technologie ekologiczne, będziemy się truć. Mamy do czynienia teraz na świecie z jednym z najsilniejszych lobby, jakim jest lobby paliwowe, które odpowiada za wiele wojen, zatrucie, zmiany klimatyczne. Do tego złoża się kończą, i należy szukać oszczędności. Więc napędy hybrydowe lub elektryczne są bardzo ważne. Im więcej kasy się w to będzie pompować, tym lepsze będziemy mieli technologie. Świetnym przykładem są Niemcy, które mocno ograniczyły emisje, stawiając na źródła energii odnawialnej, mają bardzo ostre normy, dzięki czemu nie marnuje się tyle ciepła. W takim UK nikt praktycznie nie używa izolacji na rurach centralnego ogrzewania czy ciepłej wody użytkowej. Jedna zmiana w przepisach, i ograniczono by straty bardzo mocno. Niby podobne kraje ale podejście całkiem inne.
I nie stawiałbym Putina jako dobrego przykładu. Rosjanie słyną z olewania swoich obywateli, z rabunkowej gospodarki złożami, ohydnych technologii, trujących na maksa. Im wisi zdrowie ludzi. Chociaż i to się zmienia, bo Rosjan ubywa w zastraszającym tempie. Trump to kolejny oszołom o którym nie powinniśmy wspominać. Jasne, że nie wszystkie proroctwa ekologów się sprawdzają, jednak musimy inwestować w zielone technologie. Dla tych, co uważają, że nie potrzebujemy, proponuję zmierzyć się z problemem smogu w Polsce. PiS dawno postawiłby na kopalnie i węgiel, gdyby nie smog właśnie. I jak się okazuje, jesteśmy w doopie, bo dawno powinniśmy być zaawansowani w produkcji urządzeń dających energię odnawialną, mieć kredyty na zakup paneli słonecznych etc, w połowie dofinansowywanych przez państwo itd. A tak wydamy masę kasy na leczenie ludzi wdychających paskudne powietrze, a źródło problemów nie jest usunięte.