Drapichrust - tak, na S-2. Nad wodą, po 12 było 4 wędkarzy (ze mną). Dwóch na nocce od piątku, jeden od rana siedział. Praktycznie cisza, tylko wiatr hulał. Fala, woda lodowata, zero jakichkolwiek spławów. Jeszcze gorzej ze wskazaniami, jak tydzień temu, gdy byłem z synem. Poza tym jeszcze siedzieli na S-1, a jak się zwijałem to pojawiła się PSR/ochrona łowiska i zwrócili mi uwagę, że za blisko skarpy parkuję. No i ostatni bastion relaksu i odosobnienia (tudzież wygódka) został obalony przez wiatry.