OFF TOPIC

[maciek_krk]

Panowie, na stronie rządowej macie sporo informacji:

https://www.gov.pl/web/koronawirus/wprowadzamy-nowe-zasady-bezpieczenstwa-w-zwiazku-z-koronawirusem

Spacer w lesie jest jak najbardziej dopuszczalny, pod warunkiem zachowania pozostałych środków bezpieczeństwa.

[tomasz 38]

To jak z tymi rybami można czy nie

[Drapichrust]

Jeden z akapitów ze strony rządowej zalinkowanej przez Maćka:

"Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin)."

[Alek]

Dzięki Maciek, czyli każdy portal sobie dowolnie interpretuje,
 "Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin).  Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum.   "

Jeden musi iść na spacer, drugi jechać na ryby. Dobrze rozumiem?
Wsiadam do auta w garażu, jadę sam, wysiadam nad wodą gdzie jestem sam. Bezpieczniej niż w lesie.

[selektor]

Nie czytałem jeszcze tych przepisów, ale tak na logikę uprawianie hobby nie należy do niezbędnych sytuacji Zawsze można się tłumaczyć, że jest się mięsiarzem i łowienie ryb jest niezbędne, aby wykarmić rodzinę

Tak na poważnie. Zadajcie sobie sami  pytanie, po co wprowadza się tego typu przepisy. Jak ja je sobie zadałem, to nie miałem problemu z uzyskaniem odpowiedzi na nie

[Alek]

. Zadajcie sobie sami  pytanie, po co wprowadza się tego typu przepisy.

O tym samym wcześniej  pomyślałem, ale dopiero dotarło
Chyba to zamyka temat.

[Drapichrust]

Kolejna rzecz, nad którą się zastanawiam, to wyjazd na wieś. Na co dzień mieszkam w mieście, ale w weekendy i raz w tygodniu jadę do domu na wsi. Jakby nie było, tam też częściowo mieszkam. Dodatkowo, zbiegiem okoliczności od prawie dwóch lat mam tam koty o które dbam i dokarmiam, jestem ciekawy jak to będzie z tymi wyjazdami

[selektor]

. Zadajcie sobie sami  pytanie, po co wprowadza się tego typu przepisy.

O tym samym wcześniej  pomyślałem, ale dopiero dotarło
Chyba to zamyka temat.

No właśnie, bo w tym jest cały problem. A wędkarze łowią wszędzie. Jeden z plaży nad morzem, drugi w lesie kilometry od wszelkiej cywilizacji, a trzeci na komercji. I teraz czy np. patrol policyjny będzie w ogóle interesować w trakcie kontroli to, że Ty jedziesz na ryby do Wypizdowa Dolnego, gdzie prędzej złapiesz katar lub rzeżączkę, aniżeli koronawirusa ? Odpowiedzcie sobie sami.

To samo napisałbym jakbym widział przepisy, nawet te bez wprowadzonego systemu kar  

[Darek_Darek1968]

Również mam chałupę na wsi i w lesie.
Uważam, że niezbędne jest jechać i np. sprawdzić czy nikt nic nie zniszczył, czy nie pękła rura itp.
Niestety co innego wyjazd na ryby

[elwood]

A ja mam wrażenie, że przepisy powstały po to, żeby ukrócić gówniarzerię i różnych matołów, którzy np grilla sobie robią w paręnaście osób, madek z dziećmi tłumnie spotykających się na placach zabaw i innych spędów różnego typu, imprez ewidentnie zagrażających.

A przepis dot. limitu miejsc w tramwajach itp mnie rozwalił dosłownie Jak to egzekwować?

[selektor]

Kolejna rzecz, nad którą się zastanawiam, to wyjazd na wieś. Na co dzień mieszkam w mieście, ale w weekendy i raz w tygodniu jadę do domu na wsi. Jakby nie było, tam też częściowo mieszkam. Dodatkowo, zbiegiem okoliczności od prawie dwóch lat mam tam koty o które dbam i dokarmiam, jestem ciekawy jak to będzie z tymi wyjazdami

Nie wiem co będzie w przyszłości, ale w razie jakiejkolwiek kontroli będziesz mógł się wykazać w tłumaczeniu Panom odnośnie swojej sytuacji życiowej. Z drugiej strony będziesz musiał zaufać w ich IQ, że Cię zrozumieją

Natomiast musicie pamiętać o jednym, najistotniejszym w tym wszystkim. We Włoszech i Hiszpanii były identyczne zakazy. Nie pomogły Cała masa mieszkańców dużych miast w ucieczce przed koronawirusem pojechała do swoich rodzin, do mniejszych miast i miasteczek oraz wsi, "rozwożąc dobrą nowinę" po całym kraju. Teraz o koronawirusie już wiedzą wszyscy...w całych Włoszech i Hiszpanii

[bohdan321]

Ale na wybory można iść

[Drapichrust]

Selektor, na wsiach już siedzi cały desant powracający z saksów. Do tego kierowcy tirów, którzy nadal jeżdżą po Europie. Na szczęście większość ludzi siedzi na dupach i nie łazi bez potrzeby.

[kemsui]

Cytat z podlinkowanej oficjalnej strony rządowej :
Czy złamaniem obostrzeń jest samodzielne uprawianie sportu na zewnątrz, w tym rekreacyjna jazda na rowerze?

Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).

Teraz pytanie: skoro można uprawiać sport (nie ma żadnej wzmianki o specjalnych wymaganiach typu sport zawodowy czy coś takiego) oraz jeździć rekreacyjnie rowerem, oczywiście z zachowaniem warunków, to czy wyjście na ryby z zachowaniem tych samych warunków jest zabronione? W końcu bieganie czy jazda na rowerze nie są niezbędna do życia codziennego.

[Alek]

Ale na wybory można iść

Tego to nawet nie chcę komentować.
Ktoś w sieci ładnie to ujął " jeżeli ludzie pójdą 10 maja do urn  to po wyborach trzeba będzie  szykować sporo innych urn" jakoś tak to leciało.