Eeech - po pięciu sezonach, w połowie szóstego zimowego sezonu, moje ukochane MON 928 wyzionęły ducha. Może nie do końca, ale zaczyna się odklejać (i to na dobre) jedna podeszwa. Trzeba będzie jakoś magicznie je reanimować. Co prawda, w szafie stoi druga, nowa para MON 928 i nie będę bez porządnych butów na zimę, ale trzeba szybko reagować. Bo skóra z zewnątrz wygląda idealnie, w środku wyściółka Gore-Tex ma niewielkie ślady zużycia. Więc przed tymi butami jeszcze parę lat na horyzoncie się maluje.