Autor Wątek: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę  (Przeczytany 4845 razy)

Offline gadotius

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« dnia: 15.05.2015, 22:19 »
Witam wszystkich.
W niedzielę wybieram się na zawody spławikowe na stawy. Głębokość około dwóch metrów.Z ryb głównie leszcz, karaś, płotka karpik i amur.
W swojej spiżarni zanęt posiadam
Sonubaits Supercrush - Match Method Mix
Sonubaits Supercrush - Match Method Mix Dark
oraz kilka rodzajów peletów Sonubaits 3 oraz 4 mm.
Zakupiłem dużą ilość kolorowej pinki a jutro zamierzam ugotować jeszcze konopię.
Wykonam z zanęt również mix 50/50 polecany przez Luka.
Posiadam spławiki Drenann Instert Crystal oraz LOADED INSERT CRYSTAL 1, 1.5, 2 oraz 2,5 gr.
Problem w tym, że ma dość mocno wiać a tego bardzo nie lubię łowiąc spławikiem i nie wiem jaką taktykę przybrać aby dobrze mi poszło.
Co radzicie?
 

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #1 dnia: 15.05.2015, 22:26 »
Jaką metodę chcesz obrać na zawodach ? - tyczka, bat, match ?
Pozdrawiam - Gienek

Offline gadotius

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #2 dnia: 15.05.2015, 22:27 »
Match

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #3 dnia: 15.05.2015, 22:46 »
Wiele zależy od warunków na samym stanowisku. Nie wiem na jakim poziomie tą te zawody , czy biorą udział wędkarze sprawnie operujący zestawem skróconym - bo to jednak na zawodach wygrywająca taktyka
Jeśli match - podstawa to dokładne wygruntowanie miejsca , łowienie  najbliżej jak się da bo ma to duży wpływ na precyzję i na czas
Osobiście nastawiłbym się na drobnicę . Kule -  zanęta +konopie+pinka+ ziemia+ pastoncino wstrzelone w miejsce gdzie jest lekki spad , garb
Jeśli to możliwe weź sobie dwie wędki z odmiennymi zestawami - pierwszy do łowienia z opadu , drugi do łowienia z dna. W czasie zawodów nie ma czasu na konstruowanie zestawów
Po wyrzuceniu kul zacznij od łowienia z opadu, brania powinne być prawie od razu. Gdyby wcale ich nie było przez kwadrans - zmień zestaw na ten do łowienia z dna. Jeśli brania zanikają - donęcaj ale jeśli ich nie ma wcale pamiętaj że donęcanie nic nie da. Kombinuj z kolorami pinki na haczyku , bywa że w danym dniu łowny jest tylko jeden z kolorów. Gdyby pinka całkiem zawodziła ( co rzadko się zdarza)  - zakładaj małe ziarno kuku z puszki , też jest dobre do opadu
Jeśli większość brań masz na początku opadu - grunt ustaw na połowę głębokości wody. Jeśli pod koniec opadu - ustaw by przynęta dotykała dna. Jeśli główną rybą będzie płotka - często przerzucaj zestaw
Pozdrawiam - Gienek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #4 dnia: 15.05.2015, 22:47 »
Ten Supercrush to chyba z Drapieżnika, co ? Coś tam im wyskoczyło w tytule dodatkowo :D

Na spławikowe zawody nie nastawiaj się na samą zanętę, czy miks 50/50. Wyobraź sobie że masz tarczę zegara , siedzisz w środku. Znajdź trzy miejsca, tam będziesz łowił naprzemiennie. Godzina 10 bliżej brzegu (6-8 metrów), godzina 12 - najdalej (15 -20 metrów) i godzina 2 (10-12 metrów). Oczywiście trzeba je wygruntować odpowiednio, poszukać skraju półki. Jedno zanęć kilkoma kulami miksu 50/50, przy czym jedna kulę po zaciśnięciu lekko zmocz i dociśnij, zacznie później pracować (na kule najlepiej przeznaczyć miejsce na godzinie 2). Miejsce najbliższe (godzina 10) zanęć kilkoma wałkami zanęty - i nec mało i często (białe, pinka, pellety, kukurydza, pęczak itp.). Tu dorzucisz ręka nawet, i tu zaczynasz łowić!  Ostatnie najdalsze miejsce nęć jak uważasz, warto dorzucić coś po rozpoczęciu - obserwuj co łowią sąsiedzi i na jakiej odległości.

Jeżeli masz dwie wędki - to ustaw je odpowiednio do danego miejsca, aby nie musieć kombinować. Najlepiej mieć gotowce zawsze, w razie wpadki nie trzeba zmieniać zestawu.

Co do początku - rozpoczynasz na krótkiej linii - tu powinny szybko podejść ryby. Zazwyczaj są mniejsze ale biorą od razu. Przy dobrze nęconym miejscu możesz połowić szybkościowo, bat jest OK tutaj. Do kul ryba podchodzi później - nie łów tam od razu aby nie spłoszyć. Ostatnia miejscówkę donęcaj (najdłuższa linia) stale, to ważne! Zawsze jest tak, że jedna z linii wygasa lub słabnie - warto mieć gotowe zastępstwo. Każda z linii oznaczać może inne ryby. Musisz bacznie obserwować konkurencję aby widzieć co łowią i na jakim dystansie. Jest maj i ryba powinna żerować na maksymalnych obrotach.

Jeżeli wieje - skup się na łowieniu skutecznym. Lepiej blisko niż hen daleko. Warto mieć też prosty spławik, przy fali insert się zatapia. Może to być każdy spławik typu 'ołówek' - 1.5 - 3 gramy. Fajnie jak jest z plastiku i nie tonie jak jakieś Balsaxy (wtedy miej wazelinę która smarujesz antenkę).

Koniecznie łów z opadu. Jest maj i ryba stoi  wszędzie - wolno podążająca przynęta na dno świetnie wabi. Jeżeli jest drobnica - skupiasz obciążenie w dole aby jak najszybciej sprowadzić zestaw na dno. Polecam negatywne nęcenie - nie przesadzaj z ilością. Często wędkarze robią dużą przysługę waląc zbyt wiele towaru. To sprawia, że na dzień dobry powinieneś mieć ruch na krótkiej linii. A jeżeli łowią przy grubym nęceniu - też się dopasuj.

Powinieneś mieć dwie proce minimum (pęknie ci jedna i pozamiatane). Gotowe przypony. Na kiju oznaczone korektorem głębokości łowiska na każdej z linii. Zaznaczasz głębokość (linie wody) a nie antenkę danego spławika. Jeżeli zestaw się przemieszcza, bądź gotowy aby zmienić spławik na cięższy, trzeba przegruntować zestaw, Część pinki możesz sparzyć i dodać do kul. Nastawiaj się na rybę najlepszą wagowo - celowałbym w japońca, płoć i leszcza, jak one podejdą to i karpik zawita. Musisz nęcić, nęcić i jeszcze raz nęcić. Mało i często. Trzy linie to sporo roboty - jedna ręką, dwie procą. Ale daje to efekty!

Połamania

Lucjan

Offline gadotius

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #5 dnia: 15.05.2015, 22:55 »
Bardzo dziękuję za informacje I porady. 
Mam nadzieję że uda się fajnie połowie.

Offline gadotius

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: Zawody spławikowe - jaką obrać taktykę
« Odpowiedź #6 dnia: 15.05.2015, 22:58 »
A Supercrush to faktycznie z Drapieżnika :). Bardzo lubię robić u nich zakupy.
Pozdrawiam :fish: