Dogrzewanie się w namiocie to bardzo śliski temat. Wiele osób stosuje różne rozwiązania m. In. Piecyki naftowe. Ja nie stosuje niczego. Mam bdb Śpiwór z kołnierzem na szyję, do którego jeśli jest taka potrzeba wrzucam na kilka minut nagrzany termofor. Poza tym mam na sobie odzież termo, skarpety merino i czapkę z lekkiego polaru. Dodatkowo robię sobie herbatkę w kubek termiczny i jest ok. W ubiegłym sezonie przepekalem tak 2 nocki z silnym północnym wiatrem, gdzie odczuwalna temperatura wynosiła +1... Robię tak dlatego, ponieważ nie mam 100% zaufania do jakichkolwiek grzałek w namiocie. Bezpieczeństwo jest najważniejsze 💪