Tak, wiem o tych działaniach zarządów, jednak kasa rządzi
W końcu będą musieli się ocknąć. Ja nie oglądam Wiedźmina, Rings of Power czy nowych Marveli, bo tego się nie da oglądać, robią tak miliony fanów, dla których oglądanie tego chłamu to tortura intelektualna. Więc to nie tylko moje zdanie, tak więc będą musieli dojść do pewnego, słusznego wniosku. Póki co mają duże straty, ale to dopiero początek takiego krachu, zapewne więc są jakieś plany wyjścia z opresji. Ale jeżeli trend się będzie powtarzał, to zarząd zrobi co trzeba, wymieni CEO i kierunek.
Co ciekawe wielu aktorów odchodzi z danych produkcji, bo nie może znieść skali tego goowna. Tak się stało z odtwórcą roli Wiedźmina...
Warto też widzieć, że taki film 1917 Mendesa był sporym sukcesem, i wg mnie w dużej mierze było to zasługą pokazania prawdziwego oblicza wojny. Gdyby robili ten film ludzie w Disneyu czy Netflixie, to zapewne co trzeci żołnierz byłby czarny, a główna bohaterką byłaby kobieta, lesbijka
I byłaby to oczywista klapa.
Widać wg mnie jedną rzecz. Wciskanie popieprzonej poprawności politycznej do filmów nie jest mile widziane przez odbiorców, zwłaszcza jeżeli się kastruje dzieła Tolkiena, książki Sapkowskiego czy gry na ich podstawie, nie wspominając o baśniach, jak tej o Królewnie Śnieżce czy Piotrusiu Panu. Tam, gdzie się trzymają fabuły, są zyski, gdzie się wszystko zmienia, jest klapa. Taki Harry Potter, to była kopalnia pieniędzy, gdzie np. Goblet of Fire zarobił 780 milionów dolców! Przekaz więc jest jasny, i sukces takiego Follouta to pokazuje. Światem rządzi pieniądz, i zapewne dojdzie do sporych zmian. Zwłaszcza, że już odkryto źródła zła, to znaczy kto stoi za tą poprawnością, zwłaszcza obnażona jest niewiedza tych ludzi lub wręcz ich arogancja, aby tak kastrować te dzieła, na których wychowały się pokolenia.