No i stało się...
Panowie ostatnio prosiłem o pomoc w doborze żyłki i haczyków do matchowki na duże ryby. Miałem już dosyć spięc dużych ryb. Zrobiłem zakupy w sklepie na D. I ruszyłem nad opuszczone małe jeziorko. Wsypalem 1kg zanety, pol puszki kuku i zarzucilem przegruntowany zestaw do wody. Na haku jedno ziarno kuku i po ok. godziny czekania jest ruch spławika, szybkie zacięcie i od razu potężny odjazd... Przez pierwsze minuty nie miałem praktycznie kontroli nad rybą, pływała po całym jeziorku
Gdy już poczułem że jest szansa podholowac rybę to zacząłem delikatnie '' pompowac''. O dziwo w miarę szybko dociagnalem go do pomostu ale jakie było moje zdziwienie że to taaaka ryba. (cyt. "O K... A przecież to mi się do podbieraka nie zmieści" krzyknąłem na głos
). Oczywiście pierwsze próby podebrania skończyły się odjazdem ryby. Po chwili amur zaparkowal w trzcinach..... Dałem luzu dla niego czekając aż sam wpłynie ale nic z tego. Pomyślałem że nic innego mi nie zostało więc pompuje na siłę i... Udało się! Taki delikatny zestaw a wytrzymał! Ryba już była umeczona razem ze mną, dociagnalem ją prawie do brzegu i tu zaczął się istny cyrk! Wsadzilem jakoś głowę tego amura do podbieraka 55cm i dobra co dalej jak drugie pół ryby jeszcze pływa. Amur jak poczuł podbierak to zaczął jazdę a Ja za Nim hehe pchal swoją masa podbierak a podbierak mnie pociągnął do wody. Ja po pas w wodzie... Chwyciłem tego amura jak dziecko bym przytulal on oczywiście szalał mi w ramionach. Wyglądałem jak Tarzan walczący z krokodylem w wodzie hehehe no parodia jakich mało ale wynioslem go na brzeg i już był mój!
Piekny dziki amur. Miara pokazała całe 101cm i wagę 13,7kg. Na delikatna matchowke dla mnie to bajka! Zdjęcie bez maty bo nie miałem ale w tej panice i tak pewnie bym nie rozłożył
przepraszam że tak chaotycznie napisane ale chyba dacie radę przeczytać :p
Sprzęt:
Matchowka Okuma Carbonite 3,6m
Kolowrotek SPRO passion 720
Zylka główna Dragon HM69 0.22
Przypon trabucco 0.18
Haczyk drennan carbon feeder nr 12.