Zgadzam się, z przedmówcami, że może być za wcześnie na "grube" nęcenie.
Z drugiej strony sam nęciłem i mam znajomych, którzy zanęcają grubooo dziury w lodzie na zimowe Leszcze i Płocie. Często wpadają Leszcze rekordowe, a nęci się ziemniakami, łubinem, grochem i kukurydzą -
anty teoretyczne nęcenie i łowienie - to nie ma prawa działać ale... działa. Gdyby to była rzeka to można nęcić w ciemno, na stawie...
Moim zdaniem powinieneś spróbować - jak się nie sprawdzi to dużo kasy nie stracisz, bo ziarna taniutkie, jak Ci zgnije żarcie w miejscówce to po prostu ją zmienisz, jedno co pewne - nabędziesz nowych doświadczeń, które będą procentowały.
Ilość żarcia - sam musisz dookreślić na podstawie tego co wiesz o wodzie - ja np od połowy lutego wale do wody co drugi dzień 3, 4 litry grochu, kuku i pszenicy , ale to rzeka - jest sporo kleni i jazi, które już dobrze żerują.