Co do tego pelletu to musze sie zgodzic - kupuja u jakiegos producenta i pakuja ze swoja metka. Zreszta pelletu wedkarze nie wymyslili - ot pasza dla farm rybnych. Ale nie przecenialbym rowniez dokonac znanych angielskich wedkarzy szczegolnie jezeli chodzi o produkcje wedzisk czy kolowrotkow - nie wyobrazam sobie zeby taki pickering byl specjalista od wlokien weglowych czy przekladni zebatych i kompozytow. Wedkarze tacy daja co najwyzej wytyczne typu: dlugosc wedki, waga, akcja jaka by chcieli i na tym ich mniej wiecej praca sie konczy a od tego jeszcze daleka droga do projektowania i wykonania takiej wedki - tak chociazby powstaly nowe serie wedzisk do metody czy pellet wagglery na komercjach - krotkie, lekkie, paraboliki lub polparaboliki. A glowna czesc projektowania powstaje w jakims programie typu cad przez jakiegos no name inzyniera plus testy w fabrykach. A na koniec mamy nalepke na wedce z nazwiskiem pickeringa chociazby:)