Autor Wątek: Przynęta na leszcza  (Przeczytany 38973 razy)

aroo04

  • Gość
Przynęta na leszcza
« dnia: 14.04.2017, 13:56 »
Drodzy koledzy, od około dwóch tygodni usiłuję złowić na pobliskim zbiorniku zaporowym leszcza. Wogóle usiłuję tam złowić leszcza już drugi rok i poza kilkoma wyjątkami marnie mi to idzie.. Metoda to lekki koszyk. Wędkuję 25-50m od brzegu na głębokościach około 5-10m. Próbowałem na kokurydzę konserwową, czerwone robaki nr. 2, białe robaki, pęczak, makaron i kanapki tych przynęt. Póki co same płocie, które biją jak oszalałe a ciężko je zaciąć.
W związku z powyższym proszę o radę co do przynęt (byle nie na włos) i ewentualnie zanęt, bo może te moje na płoć lepiej działają, a zależy mi na leszczach. Z góry dzięki za propozycje.

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #1 dnia: 14.04.2017, 14:02 »
Być może to kwestia małej ilości zanęty w łowisku, chodzi o to aby stado leszczy tam zawitało i zostało na dłużej przepędzając płotki.
Tomek

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #2 dnia: 14.04.2017, 14:30 »
Być może to kwestia małej ilości zanęty w łowisku, chodzi o to aby stado leszczy tam zawitało i zostało na dłużej przepędzając płotki.
Istotnie, zanęty dużo nie daję, 2kg to tak na 5 godzin maks, ale też problem w tym, że tam dobowy limit zanęty to właśnie dwa kilo... Nęcę koszykiem 20g, zestaw jeśli brak brań przerzucam co około 15 minut. Z reguły jednak jak zaczynają się brania to płocie do 5 minut atakują przynętę i to często tak, że ciężko zaciąć...

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #3 dnia: 14.04.2017, 14:38 »
Hej. A jakich haczyków używasz? Może podchodzą Ci małe płocie i hak dla nich za duży. Spróbuj zanęcić ziarnem, wtedy leszcz powinien Ci wpłynąć w łowisko i jak kolega wspomniał - zawitać na dłużej. Jeszcze pytanie jedno - łowisz feederem lub pickerem czy na zestaw z bombką?
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #4 dnia: 14.04.2017, 14:44 »
Łowię pickerem do 30g z najdelikatniejszą szczytówką, haczyki 12-14, dzisiaj już nawet 16 zakładałem, żyłka główna 0,18 clear, przypon 0,12 mono, lub 0,13 fluorocarbon, zestaw prosty jak konstrukcja cepa, haczyk, przypon 25-50cm, krętlik z agrafką i kolejny przelotowo na którym wieszam koszyk prostokątny zazwyczaj bez dna.

Offline ogrmaster

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #5 dnia: 14.04.2017, 15:07 »
Hej,

z mojej strony kilka porad:

1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
„To, co i tak ma spaść, należy popchnąć” – Fryderyk Nietzsche
Michał

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #6 dnia: 14.04.2017, 15:25 »
Hej,

z mojej strony kilka porad:

1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
Narazie wymieszałem zanęty Trapera Płoć i Leszcz w stosunku 1:1 i dodałem suszoną krew, wymieszałem to przy użyciu melasy waniliowej z wodą w stosunku 1:1. Będę ładował kukurydzę do 3/4 koszuka z dnem i doklejał to przygotowaną zanętą 1/4 koszyka. Spróbuję tak wstępnie zanęcić i na hak 1-2 ziaren kukurydzy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jak nazbieram trochę grosza i kupię gumki i przyrząd i jakieś lepsze zanęty i będę próbował dalej. Narazie krucho z kasą...
Co do tych dumbelsów i waftersów, co to w zasadzie jest? Czym są kulki i pelet zwykły czy haczykowy mniej więcej wiem ale to to to nie mam pojęcia...
A co do tarła i płytszej wody. Zbiornik ten to istna pustynia mulisto, piaskowo, żwirowo, kamienista, praktycznie zero roślinności podwodnej, głębokość na połowie zbiornika 5-15m, resztę 15-35m.Szukanie tam ryb to istna tragedia... Znam jedno miejsce gdzie jest duży leszcz i jest go dużo, ale nie mam ochoty łowić z ludźmi którzy tłuką wszystko jak leci, w dodatku w towarzystwie odpadów z ryb i śmieci (mowa o cofce)..

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #7 dnia: 14.04.2017, 15:51 »
Arek spróbuj zawiązać pętlę Gerdnera - bardzo czuły zestaw, albo jakiegoś paternostera. Dając białe lub pinkę daj nie 3 a 6 sztuk. Daj większe haki - wyeliminujesz najmniejsze sztuki - te małe natręty. Stosując większa przynętę np kuku powinieneś wyselekcjonować leszcze, ale musi być podnęcone kuku. Zastosuj taktykę, że na start wprowadzisz 7-8 koszyczków, zrób lekki dywan (ok. 1m) i zarzucaj na krawędzie dywanu, nie centralnie w dywan. Jak leszcze wpłyną to będą właśnie tam, a jak im koszyk na łeb będzie spadał to raczej się zawiną. Po pierwszej rybce ponęcaj. Czasem porusz zestawem, przerzucaj max co 30min. Nie wiem, mam nadzieję, że te porady Ci się przydadzą. Mi sie sprawdzały ;) Połamania :D
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #8 dnia: 14.04.2017, 16:42 »
Wędkujesz na zaporówce. Jeśli jakikolwiek uciąg tam jest, to minimalny. Po co koszyk z dnem? A tym bardziej jak zamierzasz grubsze kąski dawać?
Arek

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #9 dnia: 14.04.2017, 16:48 »
Jeśli faktycznie są w łowisku leszcze, to nic innego jak gruby towar. Kukurydza + łubin + bobik można dodać jeszcze coś innego. Zestaw z ciężarkiem na haku bobik, makaron lub kukurydza (jak wejdą leszcze to przepłoszą drobnicę).

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #10 dnia: 14.04.2017, 16:54 »
A może leszcze tam chodzą dalej od brzegu i choćbyś nie wiem co na pickerek dawał i tak nic to nie da.

Ja leszcza łowię na białe robaki,pinkę ,dmuchany ryż, makaron gwiazdki.
Zanęta HPB Stil+dodatek piernikowy,ale traper za 5zł za kilo z tym samym dodatkiem też daje rade.
Rzucam ciężkim koszykiem 50-60 gram w miejsce gdzie miejscowi sypią "tony" kukurydzy.

Offline ogrmaster

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #11 dnia: 14.04.2017, 18:05 »
Hej,

z mojej strony kilka porad:

1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
Narazie wymieszałem zanęty Trapera Płoć i Leszcz w stosunku 1:1 i dodałem suszoną krew, wymieszałem to przy użyciu melasy waniliowej z wodą w stosunku 1:1. Będę ładował kukurydzę do 3/4 koszuka z dnem i doklejał to przygotowaną zanętą 1/4 koszyka. Spróbuję tak wstępnie zanęcić i na hak 1-2 ziaren kukurydzy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jak nazbieram trochę grosza i kupię gumki i przyrząd i jakieś lepsze zanęty i będę próbował dalej. Narazie krucho z kasą...
Co do tych dumbelsów i waftersów, co to w zasadzie jest? Czym są kulki i pelet zwykły czy haczykowy mniej więcej wiem ale to to to nie mam pojęcia...
A co do tarła i płytszej wody. Zbiornik ten to istna pustynia mulisto, piaskowo, żwirowo, kamienista, praktycznie zero roślinności podwodnej, głębokość na połowie zbiornika 5-15m, resztę 15-35m.Szukanie tam ryb to istna tragedia... Znam jedno miejsce gdzie jest duży leszcz i jest go dużo, ale nie mam ochoty łowić z ludźmi którzy tłuką wszystko jak leci, w dodatku w towarzystwie odpadów z ryb i śmieci (mowa o cofce)..
Najpierw objaśnienia na przykładach:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/oferta-ringers/22048-ringers-washed-wafters-10mm-yellow.html
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan-bandit-dumbells-810mm-i-6mm-pellet-zakladany-na-gumki/13835-pellet-drennan-bandit-dumbells-810mm-pineapple-punch.html
Nie są to tanie przynęty ale starczą na długo. Gumki kosztują grosze i można je zakładać również na zwykły haczyk. Nie stosuj raczej wanilii i zanęt płociowych jak nie chcesz drobnicy. Pellet zawsze mieć warto i w każdym sklepie wędkarskim dostaniesz wersję zanętową za niewielkie pieniądze. Nastawiłbym się w Twoim wypadku na początku na kukurydzę lub czerwone robaki w większych rozmiarach oraz barwione białe robaki. Jak będzie drobnica to z nich zrezygnujesz. Tak jak napisano wcześniej używaj większej ilości na jednym haku. Na mulistym dnie możesz też zastosować zestaw helikopterowy z dość długim przyponem:
http://polish-anglers-association.co.uk/articles/abc-feedera-zestaw-helikopterowy/
A i jeszcze jedno. Na dużych głębokościach stosuj koszyki typu open end:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/koszyki-zanetowe-korum/12065-koszyk-zanetowy-korum-open-ended-feeder-medium-30g.html
„To, co i tak ma spaść, należy popchnąć” – Fryderyk Nietzsche
Michał

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #12 dnia: 14.04.2017, 18:10 »
Wędkujesz na zaporówce. Jeśli jakikolwiek uciąg tam jest, to minimalny. Po co koszyk z dnem? A tym bardziej jak zamierzasz grubsze kąski dawać?
Koszyk z dnem dlatego, że łowię na około 8-9m (z tego co wiem, tyle jest w tamtym miejscu) i chcę, żeby koszyk opróżniał się na dnie a nie wpół wody.

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #13 dnia: 14.04.2017, 18:19 »
Właśnie zamówiłem zanęty feederowe Lorpio, mączkę rybną i pelety neutralne na gumkę 7mm halibut/skorupiaki i ananas/kokos i przyrząd do gumek. Zobaczymy co z tego będzie. A na jutro zostaje taktyka jak wyżej.
Odnośnie miejscówki, możliwe, że leszcze faktycznie trzymają się dalej od brzegu, ale muszę to sprawdzić, czyli dać im szanse zdążyć do przynęty, czyli w grę wchodzą tylko duże przynęty :)
Dziękuję za pomoc :)

aroo04

  • Gość
Odp: Przynęta na leszcza
« Odpowiedź #14 dnia: 14.04.2017, 18:25 »
Koszyki mam siatkowe, ale właśnie dlatego chcę zastosować z dnem i dość mocno ubijać. Zanętę jak pisałem namaczam meladą z wodą a melasa trochę klei więc powinno być dobrze...