Zmiana trenera to będzie strzał w kolano. Wyjął naszych z kupy, odbudował atmosferę wokół kadry i raz spaździerzył na deser. To tak jakby przekreślić murarza, bo mu cegła z ręki wypadła. Albo kapelę za ciulatą płytę. Jeszcze obecny trener to jest bez wątpienia inteligentny facet, na poziomie, o dużej dozie samokrytycyzmu. Takich gości porażki tylko budują. Pieprzenie o jakichś wyczerpanych formułach są dla tych, którzy je formułują. Wszystko ewouluje, trzeba tylko na to czasu. Jestem przekonany, że pozostawienie Nawałki jako selekcjonera tylko zaprocentuje.
Dziwnym trafem, w jakże nam bliskiej - dzięki rodakom - WB, są przykłady wieloletnich karier trenerskich w pojedynczych klubach. Pomimo ich niejednokrotnych, spektakularnych porażek, wspartych budżetem, o którym PZPN może tylko marzyć...
Napiszę tak: Nie zmienia się koni w trakcie przeprawy. A polska piłka nożna jest tego przedmiotem. Zmiany, szczególnie w szkoleniu młodzieży, programów, ogólnopolskich akcji, indywidualnych, klubowych projektów, budowy nowoczesnej infrastruktury, tworzenia warunków odpowiadających światowym standardom, są czymś, czego jeszcze w tym kraju nie było. A firmuje to repra i trener.