Przy zaprezentowanym wyżej przez Włocha montażu koszyczka nie trzeba nawet skrętki. Przypon nie ma się o co owinąć. Zwykły gumowy łącznik o średniej wielkości jest w stanie na tyle odchylić przypon od koszyczka, że nie dochodzi do żadnych splątań. Rzadko przypon zawija się o koszyczek. To chyba najprostszy do montażu zestaw. Pozostaje tylko pytanie, czy równie efektywny, jak paternoster.