Byłem dzisiaj od rana przez 5 godzin. Złowiłem 19 karpi. Kilka razy miałem brania na dwie wędki równocześnie, dopiero po 10-tej się trochę uspokoiło. Dookoła ludzie też łowili. Nie pytałem, czy świeżo zarybiali ale chyba tak, jeśli ryby tak brały.
Ludzi dzisiaj było dużo. Sporo samochodów stało na zewnątrz, na drodze przy tym zarośniętym stawie, bo w środku już miejsca nie było.
Podrożało
. 4 zł za godzinę i na dzień dobry zostawia się 30 zł, do rozliczenia. Płaci się w tym domku, co zawsze ale nie wchodzi się do środka, tylko przez okienko z boku. Stanowiska są ponumerowane ale nie kupuje się biletu na konkretne stanowisko, tylko siada się na dowolnym, byle nie zajętym.
Edit: Gru, w poniedziałki Dąbrowa była zawsze nieczynna. Zadzwoń więc lepiej, zanim się jutro wybierzesz.