Panowie, pozwólcie, że napiszę tu to i owo...
Po pierwsze nie ma obowiązku pisania gdzie i na co ktoś złowił ryby. Tak więc jak ktoś nie chce tego robić, to jego sprawa. Czy trzeba robić tu komuś wyrzuty? W UK jakby co, to wędkarze nie zawsze piszą gdzie wpadły dane ryby. Wiem na przykład jak wygląda sprawa łowienia karpi na Trencie
Tajne łamane przez poufne - czyli nikt nie wysprzęgli się gdzie je łowi. Podobnie z brzanami na Tamizie. Zdradzisz miejscówkę i pozamiatane (wiele osób miało do mnie pretensje o pokazanie kilku miejsc)... A w Polsce? Wiemy jak to jest
Kolejna sprawa to niepotrzebne konflikty tutaj. Jedni chcą się dzielić wiedzą, inni nie. Jeżeli ktoś chce się czegoś dowiedzieć więcej, można napisać na priv. Z doświadczenia wiem, że pytanie kogoś gdzie złowił dane ryby (głównie karpi), kończy się jakimś konfliktem, który sprowadza się do różnicy poglądów - komercje kontra wody PZW. Bo po co wiedzieć skąd jest dana ryba? Chcemy komuś pogratulować jak z PZW, zaś wzgardzać jak z komercji? Mam nadzieję, że nie
Ja sam osobiście lubię oglądać ten wątek i złowione ryby, i nie przeszkadza mi brak opisów. Nawet mi to pasuje, nie chciałbym aby byli tu producenci przynęt ub testerzy, którzy licytują się czyj towar jest lepszy. Pamiętam zamieszanie z pewną polską firmą tu na forum. Gość, testujący ich produkty, wstawiał 20 zdjęć złowionych ryb, każda z opakowaniem przynęt. Masakra, dwadzieścia karpi tej samej wielkości, przewijało się pół strony tego do następnego wpisu. Jak ktoś cytował taką wypowiedź, to znowu mieliśmy 20 zdjęć
Ostatnia rzecz. Jeżeli ktoś jak Maciek lub Seba zamieszcza zdjęcia ryb z jakimś małym opisem, to można go jakoś poprosić aby napisał coś więcej, po przyjacielsku. Jednak ubranie tego w zarzut, że nie robi się tego automatycznie lub też jest to nudzenie, powoduje ostrą wymianę zdań, całkiem niepotrzebną. Traktujmy się jak kumple. Jeżeli kogoś nudzą same zdjęcia ryb, to trudno. Wątek został założony przez Maćka jakby co. To nie jest jeden z forumowych 'hard core'owych' wątków jak 'wyniki nad wodą', jednak ma aż 89 stron, więc świadczy to, że pasuje forumowej braci.
Dlatego proszę o spokój i wyrozumiałość, bo nie powinno być tutaj tej niepotrzebnej dyskusji