Nie ma co ukrywać, kontroli w Polsce jest za mało a PSR absolutnie nie powinno zajmować się drobnymi kontrolami na stałe - ich zadaniem musi byc walka z kłusownictwem, zwłaszcza tym zorganizowanym, sieciowym itd. Powinni byc pod telefonem i reagować. Karty, ryby w siatce, pozwolenia i wpisy powinnni juz sprawdzać ludzie związani z daną wodą - czyli na przykład koła. Można by wprowadzić podział - tak aby członkowie SSR patrolowali osobne akweny, zaś część wędkarzy powinna uzyskać uprawnienia do kontroli - można by rzec 'koleżeńskiej'. Oni właśnie zajmowali by sie sprawdzaniem czy przestrzega się przepisó RAPRu czy tez dodatkowych klubowych.
Widzę, że sprawdza się często wędkarzy do 1 maja - tez pamiętam, że było więcej kontroli w tym okresie - aby odstraszyć tych co chcą łowić szczupaki wcześniej...
Ale tutaj tez może byc problem. Na jednym z filmów pewnego słynnego polskiego youtubera jest osoba, która łowi na trupka - regularnie przed 1 maja. Albo łowi 'miętusy' - albo 'węgorze'. Oczywiście wieszają się szczupaki, które na dodatek są traktowane w niezbyt dobry sposób, a sam łowca czeka bardzo długo z zacięciem po braniu - przez co ryba połyka przynętę z kotwicą głęboko. Jak dla mnie jest to umyslne łamanie przepisów, zwłaszcza, że ryby jakie pobrać moga przynętę to na 70% szczupak, 20% sandacz - reszta to sum i węgorz i być może miętus. Czyli w 90% łowi się ryby objete okresem ochronnym. W takich sytuacjach powinno działać koło wędkarskie, nawet karać na podstawie zamieszczonego w necie filmu.
I tutaj dochodzimy do kolejnej rzeczy. Kary nie muszą być tylko finansowe. Może je wprowadzać PZW - usuwając lub banująć czasowo wędkarza z przynależności do PZW. Jedna z form przywrócenia członkostwa może być odpracowanie danej liczby godzin w jakims projekcie nad wodą, może byc kara finansowa. Jestem pewien, że klub może to zrobić, jeżeli pozwoli na to statut PZW. Oczywiście głównym problemem mógł by być fakt, że takich osób jak łowca miętusów i węgorzy w marcu i kwietniu z filmu - jes wielu, zas w samych kołach przepisy łamią ich włodarze. Jednak można i trzeba od czegoś zacząć.