No to wróciłem. Pierwszy wypad nad nowe jezioro "Soczewka" koło Płocka.
Zgrozik przekazał niezbyt szczęśliwe wieści o jeziorze i chyba mogę je częściowo potwierdzić. Szkoda, bo woda jest przepiękna.
Nęcone miejsce mieszanką z konopiami, robakami i pelletem. Metodą pierwsze 2h bez kontaktu w nęconym miejscu, potem 2h szukania ryby, też bez efektu. Ostatnie 2h z powrotem w nęconym miejscu - dało kilka brań, leszczyki po 25 cm, płoć ok 25 cm
Koszyk cały czas w nęcone miejsce, masa, MASA mikrorybek w rozmiarze 5 - 10 cm, nawet na dwa czerwone
Raz tylko wpadła piękna wzdręga, choć fotka nie oddaje uroku. 3 spinningistów na łodkach 0, dwóch na białą rybę podobne "okazy".
Oprócz tego dowiedziałem się od przechodzącego lokalsa, że leszcz 60 cm starczy na obiad i kolację dla dwóch osób, a karaś 42 tylko na kolację, ale reszta akurat w litrowy słoik. Wracam na inne jeziora w okolicy.