Noo to teraz już wiem, wielokrotnie zostawiłem auto przy kościele w sobocie i z rodziną robiliśmy sobie tam spacer...wiem, że był okres gdzie nie dało się tam dojechać normalnym autem..szczególnie taki ostatni odcinek przez takie jakby krzaki, tak traktory tam rozjezdzily, że mieliśmy raz problem jak się rowerami wybraliśmy przejechać a co dopiero autem...kiedy tam byłeś ostatni raz? Łowiłem tam raz, tylko na tym przecileglym brzegu, który widać na twoim zdjęciu, nic wtedy nie złapałem.