Po ciężkiej, 7 dniowej, niewyrównanej batalii z grypą żołądka stwierdzam, że już chyba jestem zdrów. Nie rozumiem tylko, dlaczego żona stwierdziła że trzeba by to sprawdzić małą 0.7.
Ale jak wiadomo, mała wódeczka jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
padnę albo ja albo grypa.