Co do cen Panowie, to Korum/Preston ustalil je na poziomie brytyjskim...
A więc jest drogo. Mój znajomy kupił karpiowe krzesło renowmowanej firmy, bodajże Wychwood, i siedzi sie na nim jak na tronie, jest z podłokietnikanmi... Po prostu po posadzeniu tyłka nie chce się go odrywać...
Niestety do aktywnego łowienia wygodne krzesło to rzadkość. Podstawa jest umieszczenie nóg i ciała pod katem 90 stopni, a to daje podnóżek. Kombinowanie ze zwykłym krzesłem nie da takich efektów, gdyż nogi są zbyt nisko, oparcie lepiej jak jest rozchylone. Samo mocowanie ramion feederowych do krzeseł mija sie wg mnie z celem - zbyt mocno sie poruszają przy byle ruchu. Na fotelu mojego kumpla aktywnie łowić się nie da - podłokietniki przeszkadzają, co chwila trzeba się schylać. Tak źle i tak niedobrze
Dla łowiących aktywnie (dwa kije, częste zarzuty) polecałbym krzesło z podnózkiem (wtedy można montować ramiona i akcesoria), dla łowiących tylko feederami - zwykłe krzesło i system sprytnych podpórek pozwalających montowac kije osobno od samego krzesła. Do tego stolik lub pojemnik z szufladami, który można postawic obok i zawiera wszelkie akcesoria, służy tez jako stolik. Ewentualnym dodatkiem jest obręcz z pojemnikiem na zanętę, co sie sprawdza.
Do łowienia z alarmami lub na rzekach - zwykłe krzesło jest o wiele lepsze. Do łowienia na zawodach krzesło z podnóżkiem lub kosz jest o wiele lepszy.
Dodam tylko, że też mam 'czułe' plecy. Jednak podnóżek w koszu pozwala siedzieć mi nawet i 14 godzin w czerwcu (długi dzień) i wcale nie mam problemów z kręgosłupem. Jak to zwykle bywa jest co robić, i bliskie ułożenie przy wodzie sprawia, że mogę świetnie operować, wszystko mam zas pod ręką. Podobny będzie Monster Chair z podnóżkiem, wygodniejszy w siedzeniu, mniej komfortowy przy wiązaniu zestawów, przeróbkach, bo nie siedzi sie na małym magazynku wędkarskim
Ogólnie więc zrezygnowałbym z krzeseł z pionowymi nogami jeżeli nie montujecie podnóżków. W tej cenie szukałbym raczej fotela lżejszego i bardziej wygodnego.