Pomyślał by kto, że holokaust odbija się czkawką we współczesnym wędkarstwie. Z drugiej strony, aż dziw bierze że unas nie trzeba zabierać, w Niemczech trzeba i mają oni ryby, a my nie. Choć przy trędzie do naturyzacji rzek nic dziwnego że ryby wędrowne tam występują, a u nas za Wrocławkiem mimo poprawiania przepławki nadal marnie.
Jeśli jest tak masakrycznie z przepisami jak piszesz, to nie ryzykuj i bierz, choć mnie będącym z polskich realiach, aż się serce kroi.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka