Po wczorajszej wyprawie miałem mieć dzień "domowy"
Wstałem właśnie z takim nastawieniem, ale plany się zmieniły
Wybrałem łowisko Kuter Port w Nieznanowicach, bo mam w miarę blisko, a dodatkowo mogę podjechać autem w miejsce łowienia, co przy obecnych upałach jest dla mnie dużym plusem.
Na łowisku zameldowałem się dość późno, bo po 12:00. Skwar był niemiłosierny
a ludzi tyle jakby coś tam za darmo rozdawali. O dziwo, miejsce w którym planowałem usiąść było wolne, więc nie zastanawiając się, właśnie tam się udałem. W tym miejscu woda jest głębsza, więc pomyślałem, że w taką pogodę może to być atutem.
Przygotowałem jedną mieszankę do methody: Sonubaits Chocolate Organe + DB Marine Halibut Method Mix + pellet Skretting 2,3 mm. Całość zmieszana w stosunku 1:1:1. Szybko rozstawiłem stanowisko i rozłożyłem parasol, by jak najszybciej odgrodzić się od słońca.
Po kilkunastu minutach łowienia dość agresywne branie, ale zakończone spinką
Dobre rozpoczęcie! Yeah!
Później zaczął się koncert brań. O dziwo nikt nic NIE ŁOWIŁ! Ja w ciągu 4h wędkowania złowiłem 4 amury, 10 karpi i 1 karasia
Podszedł do mnie Pan łowiący obok i spytał, na co łowię. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że na taką mieszankę i taką przynętę. Odpowiedział, że w sumie to się nie dziwi, że małe ryby biorą na małe przynęty, a on czeka na coś konkretnego. W trakcie tej rozmowy miałem branie i na macie wylądował amur 8 kg...
Pan był na tyle miły, że zrobił mi zdjęcie
Pozdrawiam też Pana, który widząc co się dzieje postanowił wywozić swoje zestawy zaraz obok miejsca, gdzie łowiłem. Jak widać coś nie poszło
Czytałem wpis Shreka i szczerze współczuję... To łowisko przyciąga taką patologię
Ja miałem szczęście, że patole spali po nocnych wybrykach, a tylko od czasu do czasu po łowisku niosły się patriotyczne utwory z gatunku Disco Polo
W sumie łowiłem około 4 godzin. Nadeszły dość nieprzyjemne chmury, a ja wolałem uniknąć suszenia bagaży, więc się zebrałem. Odpocząłem, zrelaksowałem się i zyskałem śródziemnomorską opaleniznę