Cześć, czołem
jestem Paweł z Rybnika, a to mój pierwszy post na SiG. Przeglądając forum i widząc te wszystkie płetwiaste ślicznotki nie mogę się powstrzymać i również chciałbym pochwalić się trochę swoimi wynikami.
Zabawę z feederem zacząłem dopiero na początku lipca b.r., dlatego jeszcze wiele, wiele przede mną, jednak w ciągu miesiąca (a właściwie dwóch wypadów) udało się co nieco złowić. Fotki poniżej
Pierwsza feederowa wyprawa dwa tygodnie temu nad Dzierżno Duże. Przez cały dzień rybek złowiłem raptem kilka - wyłącznie leszczy.
Jako pierwszy na stołówkę wpadł leszcz 58cm, który jednocześnie jest moim pierwszy w życiu:
Przez cały dzień rybek złowiłem raptem kilka - wyłącznie leszczy. Na sam koniec zameldował się ładny bonus - leszcz 66cm:
W ten weekend zaliczyłem wypad również nad Dzierżno. W nocy z piątku na sobotę bardzo zimna noc i samotna rybka, którą widocznie obudziło nocne ssanie. Zabawa zaczęła się tak naprawdę w sobotę rano, kiedy to ryby rozpoczęły istny festiwal brań aż do wieczora. Na macie położyłem łącznie około 20 leszczy w wadze 1-4kg o średniej około 2,5-3kg.
Pierwsza wczorajsza ryba i wyrównana długość z poprzedniego wypadu - leszcz 66cm. Zawodnik jednak cięższej kategorii wagowej, bo ~4kg. Proszę o wyrozumiałość względem mojego stanu, było wcześnie, a słońce świeciło prosto w oczy
I jeden z wielu moich nowych wodnych sparring partnerów. Oj, waleczna bestia
Chciałbym również bardzo podziękować za wspólnie spędzony czas koledze
@Zbigniew Studnik, który wprowadził mnie w tajniki feedera i zaraził tym na dobre. Świetny nauczyciel, jeszcze lepszy kompan, wędkarz na światowym poziomie. Piwo dla Ciebie