Jeszcze dobrze emocje nie opadły po ostatniej wyprawie na Dzierżno Duże-
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12475.225 a Jędrzej korzystający z urlopu, "molestuje" mnie fotkami pięknych kabanów, złowionych na naszej żwirowni
Udało mu się złowić m.in grubego 16 kilogramowego karpia
Tak więc wczoraj decyzja
mogła być tylko jedna
Pomimo deszczu i okrutnego wiatru w "pysk", wysiedziałem nad wodą 6.5 h. Miałem w tym czasie zaledwie
dwa brania. Najpierw pod feederkiem na jedno ziarenko kukurydzy, udało się skusić ponad 10 kg łuskacza.
Następnie pod karpiówką z mega metodą, oraz bałwankiem na włosie (wafters, kuku), wyczekałem drugiego pełnołuskiego karpia.
Ryba ważyła 11.5 kg
Więcej brań się niestety nie doczekałem ale i tak wracałem do domu mega zadowolony. Uwielbiam jesienne wędkowanie.