Autor Wątek: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia  (Przeczytany 44849 razy)

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 895
  • Reputacja: 396
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #210 dnia: 29.06.2023, 15:03 »
Z tego co piszesz wnioskuje, że bazujesz bardziej na teorii niż praktyce. Ja do tematu podchodzę odwrotnie. Karp 10kg to tak naprawdę żaden przeciwnik (zdarzają się wyjątki) i zatrzymać go to żaden problem. No ale rób jak uwaAsz, pamiętaj że na plecionce nie masz żadnej amortyzacji co w połączeniu z siłowym holem będzie powodowało rozrywanie pysków i spinki. Plecionka główna którą ja stosuję ma wytrzymałość na węźle nie więcej niż 6kg i w życiu nie pękła podczas holu.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 261
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #211 dnia: 29.06.2023, 16:05 »
Piszesz że masz doświadczenie z haczykiem carprus, centurion nr 8, ale ten sam model w rozmiarze 2 to zupełnie inna bajka, grubszy drut, samo ostrze już nie tak cienkie jak w rozmiarze nr 8, siła żeby go rozgiąć też nieporównywalna z nr 8.

Zamówiłem Carp'r'us Continental Snag nr 2 bo szczerze mówiąc nie ma co wybrać. Fox Wide Gape Baked X jest idealny pod względem zapasu mocy jednak jego ostrze jest za bardzo wycienione i brak w nim normalnego zadziora przez co przy siłowym holu spadają mi z niego ryby. Podobny hak do Foxa ma w swojej ofercie Korda - Wide Gape XX. Ryby na tym dzikim wyrobisku są naprawdę silne i mocny hak to podstawa. Oczywiście Centurion nr 8 to mały haczyk patrząc z perspektywy pyska karpia jednak tylko taki posiadam i jego stal nie jest w niczym lepsza od konkurencji i co najważniejsze nie jest dobrze zahartowana, skoro się rozgina a jego ostrze zamiast się złamać wygina się jak cienki stalowy drut.

@Kozi
Plecionka 0.40mm ma wytrzymałość liniową ~20kg, jeżeli zrobimy zwyczajne oczko na przyponie wytrzymałość spada o ~25% co daje nam 15kg wytrzymałości. Jeżeli dodamy do tego możliwość lekkiego przetarcia o zwady w wodzie jak kamienie to jest to nawet za słaba linka do holu na sztywno używając haka nr 2, który powinien wytrzymać 12-14kg. Ja stosuje węzeł bez węzła + Bimini Twist na pętelkę i na szczęście omijam ten problem.

Sory Panie ale nie masz Pan doświadczenie w terenie z rybami na krótkim dyszlu...
Teorie które opisujesz może ładnie komponuja się w domu podczas zabawy w experta naciągu.
Szczerze mówiąc czytam te bajania teksty od dłuższego czasu.
Pozdro nie przejmuj się moim bezsensownym postem.
Poprostu musiałem :beer:
Maciek

Offline Lohi

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 474
  • Reputacja: 95
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #212 dnia: 29.06.2023, 17:33 »
Piszesz że masz doświadczenie z haczykiem carprus, centurion nr 8, ale ten sam model w rozmiarze 2 to zupełnie inna bajka, grubszy drut, samo ostrze już nie tak cienkie jak w rozmiarze nr 8, siła żeby go rozgiąć też nieporównywalna z nr 8.

Zamówiłem Carp'r'us Continental Snag nr 2 bo szczerze mówiąc nie ma co wybrać. Fox Wide Gape Baked X jest idealny pod względem zapasu mocy jednak jego ostrze jest za bardzo wycienione i brak w nim normalnego zadziora przez co przy siłowym holu spadają mi z niego ryby. Podobny hak do Foxa ma w swojej ofercie Korda - Wide Gape XX. Ryby na tym dzikim wyrobisku są naprawdę silne i mocny hak to podstawa. Oczywiście Centurion nr 8 to mały haczyk patrząc z perspektywy pyska karpia jednak tylko taki posiadam i jego stal nie jest w niczym lepsza od konkurencji i co najważniejsze nie jest dobrze zahartowana, skoro się rozgina a jego ostrze zamiast się złamać wygina się jak cienki stalowy drut.

@Kozi
Plecionka 0.40mm ma wytrzymałość liniową ~20kg, jeżeli zrobimy zwyczajne oczko na przyponie wytrzymałość spada o ~25% co daje nam 15kg wytrzymałości. Jeżeli dodamy do tego możliwość lekkiego przetarcia o zwady w wodzie jak kamienie to jest to nawet za słaba linka do holu na sztywno używając haka nr 2, który powinien wytrzymać 12-14kg. Ja stosuje węzeł bez węzła + Bimini Twist na pętelkę i na szczęście omijam ten problem.
Jesteś strasznie sfiksowany na maksymalną wytrzymałość w kg linki, żyłki I haczyków...

Czy próbowałeś na wędce pidnieść ciężarek 15kg albo 20kg ?
Powodzenia.

Tak jak poprzednicy już co wypomnieli : praktyk z ciebie żaden.

Żeby nie być gołosłownym ; ostatni wypad nad dziką wodę : 2 amury 8 i 9kg złowoone na żyłke 0.28mm , przypon drennan 12lb I haczyk nr 4 drennana, wędka o mocy 2lb. Piękna, komfortowa walka z dwoma torpedami. Nic nie porwane, nic nie porozginane.
Rybki pływają zdrowe dalej.

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #213 dnia: 29.06.2023, 18:27 »
Ooo, w morde, plecionka 0.40mm... To sumiarze czasami nawet tak grubo nie mają. Na tym pranie można wieszać.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 409
  • Reputacja: 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #214 dnia: 30.06.2023, 08:50 »
To ja dorzucę swoje 5 groszy :D Żyłka 0.28, przypon z pletki 15 lbs, haczyk drenna WGS r.8. Sum 150 cm, ponad 20 kg. Mimo długiego i siłowego holu, również wszystko całe. Na tym przyponie parę dni później jeszcze kilka karpi wyjąłem.

Dla kontrastu, jesiotry 5-6kg potrafiły mi rozgiąć karpiowego nasha r4-6.

Czasami po prostu trafi się trefna paczka / egzemplarz i hak może być nawet z tytanu - I tak j*bnie :P
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 027
  • Reputacja: 220
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #215 dnia: 30.06.2023, 14:42 »
Żeby nie być gołosłownym ; ostatni wypad nad dziką wodę : 2 amury 8 i 9kg złowoone na żyłke 0.28mm , przypon drennan 12lb I haczyk nr 4 drennana, wędka o mocy 2lb. Piękna, komfortowa walka z dwoma torpedami. Nic nie porwane, nic nie porozginane.
Rybki pływają zdrowe dalej.
Wszystko zalezy gdzie łowisz. U mnie takie ryby wyciągali na matchówki, ale woda bez zaczepów, trzcinowiska itp.
Co innego jak masz taką rybę na trydnym łowisku, gdzie trzcina wychodzi do wody na jakieś 7-8 metrów i wyjęcie z takiego stanowiska jest nie lada wyczynem nawet na bardzo mocnym zestawie.
Karpiarze to mają łódki i jadą po rybę.

Offline KotKoi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 003
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #216 dnia: 01.07.2023, 07:28 »
Ooo, w morde, plecionka 0.40mm... To sumiarze czasami nawet tak grubo nie mają. Na tym pranie można wieszać.


Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka


Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 851
  • Reputacja: 313
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #217 dnia: 01.07.2023, 07:48 »
(...)
@Kozi
Plecionka 0.40mm ma wytrzymałość liniową ~20kg, jeżeli zrobimy zwyczajne oczko na przyponie wytrzymałość spada o ~25% co daje nam 15kg wytrzymałości. Jeżeli dodamy do tego możliwość lekkiego przetarcia o zwady w wodzie jak kamienie to jest to nawet za słaba linka do holu na sztywno używając haka nr 2, który powinien wytrzymać 12-14kg. Ja stosuje węzeł bez węzła + Bimini Twist na pętelkę i na szczęście omijam ten problem.

Przepraszam, czy dobrze zrozumiałem? Plecionka 0,40mm jako linka główna? Matko i córko :facepalm: Toż to na przypon strzałowy teraz używam plecionki 0,25mm i to do średniego spomba. Do zestawów karpiowych zresztą też. Do tego plecionka 15lb łączona z haczykiem węzłem bez węzła, ta sama plecionka z drugiej strony połączona z fluorocarbonem 0,40mm węzłem owijkowym (przypon - klasyczny "łamaniec"), na końcu przyponu pętelka zawiązana węzłem ósemkowym. Taka kombinacja sprawdza się i w zasadzie od jakiegoś czasu tylko tego używam.

Kolego Pszenicznik - muszę Ci przyznać, że grubo, bardzo grubo pojechałeś z tematem...
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #218 dnia: 01.07.2023, 08:13 »
Pytanie techniczne do Karpiarzy zaprawionych w boju:

Potrzebuję Haki o grubości i mocy jak Fox Wide Gape Baked X nr 2 (grubość drutu ~1.5mm) tylko z normalnym ostrzem bo ten model po 1 rzucie jest do wyrzucenia. Ma bardzo cienkie ostrze i po przeciągnięciu przez piaszczysto/kamieniste dno czubek się wygina lub tępi na tyle że nie łapie palca. Po co taka moc haka? Znalazłem wyrobisko po kopalni piachu i tam jest na 30m od brzegu wyspa z pałek wodnych, grunt ok 2m. Dzikie sazany ~10kg biorą w odległości max 3m od tych pałek nawet w samo południe bo woda jest mętna, wygląda na to, że jest to ich naturalne miejsce przebywania. Wędki mam ukotwione do ziemi, hamulec kołowrotka zabetonowany, pleciona 0.40mm i hol na tak zwaną wydrę. Haki o grubości <1.2mm rozginają się, czasami trzeba też wyrwać taką pałkę z korzeniami, także musi być siła.

Nie dziwię się, że haki się rozginają, nie masz amortyzacji. Do tego taki zestaw to potencjalne ryzyko uszkodzenia rybie pyska, rozerwanie go. A jeśli chodzi o tępienie się haków, to jest to normalna sprawa przy łowieniu na żwirowym lub kamienistym podłożu. KOniecznie spraw sobie ostrzałkę hakową, są już od 10 zeta. Od kiedy łowię brzany rozumiem konieczność sprawdzania ostrości haków, od tego zależy ilość ryb. Nawet drogie haki  się tępią, dlatego można za każdym razem sprawić, że hak ma maksymalne właściwości wbijające. Ideał nie pozwala się przesunąć jeśli przyłożyć go do paznokcia, jeśli zostawia rysę, już można go doostrzyć.

Rozumiem, że łowisz w zawadach, jednak wg mnie warto pomyśleć co z rybą jeśli się zerwie. Jest ryzyko, że się nie uwolni. Dlatego opcją jest użycie haków bezzadziorowych w takim przypadku. Zwiększenie amortyzacji też może pomóc, bo ryba często czując opór nie prze uparcie do przodu ale zmienia kierunek. Więc może być tak, że nie będzie wpływać w zawadę ale pójdzie łukiem. Warto sprawdzić to w praktyce, nie zawsze teoria się pokrywa z tym co się wydarza :)
Lucjan

Offline KotKoi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 003
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #219 dnia: 01.07.2023, 11:51 »
(...)
@Kozi
Plecionka 0.40mm ma wytrzymałość liniową ~20kg, jeżeli zrobimy zwyczajne oczko na przyponie wytrzymałość spada o ~25% co daje nam 15kg wytrzymałości. Jeżeli dodamy do tego możliwość lekkiego przetarcia o zwady w wodzie jak kamienie to jest to nawet za słaba linka do holu na sztywno używając haka nr 2, który powinien wytrzymać 12-14kg. Ja stosuje węzeł bez węzła + Bimini Twist na pętelkę i na szczęście omijam ten problem.

Przepraszam, czy dobrze zrozumiałem? Plecionka 0,40mm jako linka główna? Matko i córko :facepalm: Toż to na przypon strzałowy teraz używam plecionki 0,25mm i to do średniego spomba. Do zestawów karpiowych zresztą też. Do tego plecionka 15lb łączona z haczykiem węzłem bez węzła, ta sama plecionka z drugiej strony połączona z fluorocarbonem 0,40mm węzłem owijkowym (przypon - klasyczny "łamaniec"), na końcu przyponu pętelka zawiązana węzłem ósemkowym. Taka kombinacja sprawdza się i w zasadzie od jakiegoś czasu tylko tego używam.

Kolego Pszenicznik - muszę Ci przyznać, że grubo, bardzo grubo pojechałeś z tematem...


Tak słucham kolegi i ja się przyłączę do dyskusji.
Otóż praktyka , a teoria, obserwacja i jeszcze raz PRAKTYKA weryfikuje wszystko.
Lingwistą nie jestem na pewno.
na pewno jestem praktykiem.
Panie Pszenicznik. Czytam teksty zwięźle napisane , teoria się zgadza a finalnie dupa i teoria obalona.
Duży hak na BIG FISH  (stereotyp ) :) :) :)
Mały hak tylko mocny daję szybszą penetrację rybiej żuchwy- pyska .
Najprościej mówiąc łatwiej mu się wbić!!!!
Jednakże teorii mnóstwo pochłonąłeś, ni jak maja się z rzeczywistością.
Ja na obecną chwilę używam haków od 10-do 8.
Wędziska Karpiowe w ramach ścisłości.
Na ostatnim wypadzie zużyłem tylko 2 dodatkowe przypony !!!!!!
Nie z powodu haka , a linki która się mocno zmęczyła w obu przypadkach.( hole RYB).
Co do haków .
Owe haki przewiązałem do nowego sznurka i RYBY zapinały się dalej ,i dalej , i dalej.
Mnóstwo ryb, kilogramów .
Czy ja ostrzyłem haki kiedykolwiek?
NIE.
Kupując haki np: Karpiowe z wyższej półki ja mam poprawiać fabrykę?
Ostrząc haki z automatu grot sam osłabiam po przez tarcie ( generowana temperatura z automatu osłabia grot haka).
Nie ważne z jakiego mat. został wykonany.
Z deczko lubię metalurgię i związane z nią zagadnienia.
Spróbuj haków KORDA .
Pozdrawiam


Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 043
  • Reputacja: 670
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #220 dnia: 01.07.2023, 12:07 »
Chłopy,dyskutujecie o wielkości haków,a nikt nie podaje jakiej wielkości przynęty zakłada ...
Przynęta,a dopiero potem dobór haka,no ale to się wydaje oczywiste.

Reszta dywagacji,to już niezła fantazja.


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #221 dnia: 01.07.2023, 12:40 »
Przynęta - gotowane ziemniaki, zakładane w całości :P 8)

Taki dowcip, niech nikt nie bierze nic do siebie.

Lucjan

Offline KotKoi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 003
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #222 dnia: 01.07.2023, 13:07 »
Chłopy,dyskutujecie o wielkości haków,a nikt nie podaje jakiej wielkości przynęty zakłada ...
Przynęta,a dopiero potem dobór haka,no ale to się wydaje oczywiste.

Reszta dywagacji,to już niezła fantazja.


Przynęta - gotowane ziemniaki, zakładane w całości :P 8)

Taki dowcip, niech nikt nie bierze nic do siebie.


w punkt O:)

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #223 dnia: 01.07.2023, 14:18 »
Jak tak czytam, to coraz bardziej mam wrażenie, że kolega Pszenicznik łowi zbyt sztywno. Rozumiem łowienie w zielsku, zawadach, itd. No ale właśnie, co z rybim pyskiem, który może zostać rozerwany z powodu braku amortyzacji? Ja w zeszłym roku łowiłem karpie z zielska (nie 10-kilowe) na metodę pickerem cast master 2,7 m do 40 g, na standardowe haki i żyłkę 0.18mm. Rzeczywiście to nie było bardzo komfortowe łowienie ale amortyzacja wędki, linki i umiejętny hol pozwalały te karpie bezpiecznie wyholować na brzeg.
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 851
  • Reputacja: 313
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #224 dnia: 01.07.2023, 18:04 »
(...)
Czy ja ostrzyłem haki kiedykolwiek?
NIE.
Kupując haki np: Karpiowe z wyższej półki ja mam poprawiać fabrykę?
Ostrząc haki z automatu grot sam osłabiam po przez tarcie ( generowana temperatura z automatu osłabia grot haka).
Nie ważne z jakiego mat. został wykonany.
Z deczko lubię metalurgię i związane z nią zagadnienia.
Spróbuj haków KORDA .
Pozdrawiam

Piotrek - nie masz racji. Hak, tak jak nóż - zawsze będzie się tępił. Zwijasz zestaw - zawsze gdzieś trafisz kamień i coś. Nawet o tym nie będziesz wiedział.
Czyli wg Ciebie, gdy mi się stępi nóż w trakcie użytkowania to też mam go nie ostrzyć, gdyż poprawiam fabrykę? A nawet jeśli się znam na ostrzeniu noży, to wyprowadzam ostrze na mniejszym kącie, by łatwiej mi się kroiło. Bo takie mam preferencje. I poprawiam fabrykę, ostrząc noże na mokrych kamieniach.
Trochę się rozminąłeś z faktami. Osobiście ostrzę haczyki (a dokładnie podostrzam po trzecim, czwartym ściągnięciu zestawu) i jakoś im nic nie dolega. Jeśli tak lubisz metalurgię, przypomnij sobie proszę wykres żelazo-węgiel, na którym to wyraźnie widać wpływ temperatury na materiał. Nie powiesz mi, że ostrząc ręczną osełką haczyk, nóż, kosę jesteś w stanie wygenerować temperaturę circa 300, 350*C, która może mieć wpływ na zmianę właściwości metalu.
Jedyne na co możesz narazić się ostrząc haczyk, to usunięcie wierzchniej warstwy (jakiś teflon, czy też inne ustrojstwo) i spowoduje to, że haczyk może w tym miejscu korodować.
Tylko tyle, albo aż tyle.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.