Autor Wątek: Robinson VDE Match 306 FD  (Przeczytany 2905 razy)

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 792
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Robinson VDE Match 306 FD
« dnia: 01.01.2022, 15:37 »
Poniższy tekst jest jedynie prezentacją kołowrotka. Prezentacją dlatego, że nie mogę wystawić kołowrotkowi jakiejkolwiek oceny, a to ze względu na brak możliwości przetestowania w "warunkach bojowych". To co udało się sprawdzić, co mogłem zweryfikować w warunkach domowych będzie podane wg stanu faktycznego.
Z zakupem kołowrotka do spławikówki nosiłem się od dłuższego czasu. Nie miałem wygórowanych aspiracji, ale też nie miał to być jakiś plastik-fantastik.
Wybór (nie bez sugestii z Forum) padł na kołowrotek Robinson VDE Match 306 FD. Kołowrotek kupiony tuż przed Nowym Rokiem, przyszedł zapakowany w solidny karton (a to raczej plus dla sprzedającego).


W pudełku znajduje się sam kołowrotek, bez zapasowej szpuli. W sumie przy połowach spławikowych druga szpulka nie będzie potrzebna, a to czy inwestować (o ile jest taka możliwość) w dodatkową - pozostawiam każdemu z osobna.
Na pudełku mamy zamieszczona informację, że do kołowrotka można dokupić szpulki typu "S-shallow" mieszczącą 150m żyłki o grubości 0,18mm (w tę wyposażony jest prezentowany model), oraz głęboką, która może pomieścić 150m żyłki grubości 0,28mm.
Do kołowrotka dołączone są podkładki do regulacji nawoju oraz podkładki do śruby montażowej korbki.



Pierwsze wrażenie

Kołowrotek sprawia wrażenie małego i kompaktowego. Korpus utrzymany w czarnej tonacji, rurka kabłąka w tytanowym kolorze, szpula w tytanowo-złotym. Rączka składana, mocowana za pomocą śruby, która umożliwia montaż dla osób zarówno lewo- jak i praworęcznych. Uchwyt korbki wykonany z pianki EVA - wygodnie trzyma się ją w palcach. Z pewnością jest ona dla mnie lepszym rozwiązaniem przy małych kołowrotkach (rozmiar 3000, 4000) niż drewniana. Mam w kołowrotkach Okuma drewnianą rączkę, co w rozmiarze 4000 jest bardziej utrapieniem, niż komfortowym rozwiązaniem.
Po rozłożeniu korbki i wykonaniu pierwszych obrotów miałem wrażenie, że dość ciężko chodzi. Być może jest to przyzwyczajenie do innych kołowrotków (Okuma), które posiadam, a może po prostu smar zastosowany w przekładni jest dość lepki i to powoduje cięższą pracę. Kołowrotek jest wyposażony w 5 łożysk kulkowych i jedno oporowe - blokadę wstecznych obrotów. Przełącznik blokady umieszczony jest tradycyjnie, w dolnej części korpusu, zaraz poniżej szpulki.
Kabłąk nie wyróżnia się niczym szczególnym, natomiast otwiera się z wyczuwalnym oporem i charakterystycznym "kliknięciem".  Zamknięcie następuje w wyniku obrotu korbką, lub też można zamknąć go ręcznie. W obu przypadkach należy spodziewać się dość dużego oporu. Osobiście nie lubię zamykania kabłąka za pomocą korbki i robię to ręcznie.

Wymiary, masa

Kołowrotek z pustą szpulką waży 255gr, a zatem tyle, ile deklaruje producent w zamieszczonej na opakowaniu informacji. Masa samej szpulki to 57gr. Wykonana jest ona z duraluminium, wyposażona w okrągły, bezpieczny klips. Tarczki hamulca składają się z trzech podkładek z olejowanego filcu. W opisywanym egzemplarzu producent nieco przesadził z ilością smaru/oleju na podkładkach, gdyż mocno kleiły szpulę, a tym samym hamulec współpracował niezbyt płynnie. Odciśnięcie ręcznikiem papierowym nadmiaru smaru częściowo rozwiązało ten problem. Myślę, że leżakowanie do sezonu spławikowego ze zluzowanym hamulcem całkowicie wyeliminuje ten mankament. Co do pracy samego hamulca nie wypowiem się, natomiast producent deklaruje siłę hamowania na poziomie 8kg. Czy to dużo, czy mało? Nie wiem, zobaczymy jak będzie się spisywał w trakcie holu ryby.





Przełożenie 6,2:1 ma gwarantować nawój na poziomie 90cm. Czysta geometria sprawia, że nawinięcie pierwszych zwojów na szpulkę daje wynik 83cm, z kolei ostatnie zwoje dają nawój na poziomie 94cm. Producent deklaruje pojemność szpulki na 150m żyłki 0,18mm, na moją szpulkę nawinąłem circa 100m żyłki 0,18mm. Myślę, że to jest wystarczające, bo doskonale wiemy, na jakich odległościach łowi się spławikiem. Nawój jest bardzo poprawny, jednak widzę pewien mankament. Między rotorem a krawędzią szpulki nie ma żadnego systemu zabezpieczającego żyłkę przed dostaniem się pod szpulkę. Sam po nawinięciu żyłki spostrzegłem, że po kilku zwojach weszła pod szpulkę. Dlatego trzeba zwracać uwagę na tę kwestię. Rozważam zamontowanie takiego zabezpieczenia we własnym zakresie - świetnie nadają się do tego uszczelki, jakie stosowane są np. w drzwiach przesuwnych. Naklejenie ich na ramiona kabłąka powinno rozwiązać problem. Szkoda, że producent sam o tym nie pomyślał.



Wysokość nawoju to 15mm, średnica szpuli to 43,8mm. Średnica krawędzi szpuli 49,8mm.

Końcowe podsumowanie

Kołowrotek charakteryzuje się zwartą budową, w kompaktowych rozmiarach. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, nie jest też krzykliwy. Aczkolwiek w mojej ocenie malowanie w czarny połysk nie jest do końca trafione. Podkreślam, że to tylko moja subiektywna opinia, a nie ogólne wrażenie i dlatego widziałbym ten model w odcieniu czarnego matu, nie wspomnianego wcześniej połysku. Myślę, że o wiele korzystniej komponowałby się z kolorem szpuli i kabłąka.
Jak na swoją cenę jest wart uwagi. Nie ma zbytnich luzów - jedyne które wyczułem to luz międzyzębny na przekładni. Luz poprzeczny na pinionie niemalże nie występuje.
Można też by się przyczepić do luzu pokrętła hamulca, a dokładniej do plastikowej nakładki uchwytu, za który trzymamy w trakcie regulacji hamulca. Z kolei dźwięk "grzechotki" szpuli jest przyjemny dla ucha i rzec by można - dość charakterystyczny dla metalowych szpulek.
Jak wspomniałem na początku, jest to typowa prezentacja, która ma na celu ukazanie kołowrotka, który został tyle co wyjęty z pudełka. Rozkręcać go nie mam zamiaru, może po pierwszym sezonie pokuszę się o czyszczenie i smarowanie go we własnym zakresie. Póki co "młynek" czeka na okazję do wyjazdu nad wodę. A wierzę, że będzie miał ku temu okazję w nowym sezonie. W domyśle ma współpracować z wędziskiem Sensas Anglaise Supreme Match 3,90m.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #1 dnia: 01.01.2022, 16:16 »
Świetna prezentacja Marcin :thumbup: :bravo:
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 958
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #2 dnia: 01.01.2022, 18:59 »
Bravo Marcin :bravo: :beer:,świetna recenzja :thumbup:,jedno mi spokoju nie daje ,kręciłem kilkoma match fd i każdy chodził jak masełko bym rzekł ;)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #3 dnia: 01.01.2022, 19:08 »
Nasz budżetowy młynek :thumbup:
Fajnie ogarnięte.

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 792
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #4 dnia: 01.01.2022, 19:25 »
Bravo Marcin :bravo: :beer:,świetna recenzja :thumbup:,jedno mi spokoju nie daje ,kręciłem kilkoma match fd i każdy chodził jak masełko bym rzekł ;)
No widzisz - po południu z nudów kręciłem, kręciłem i śmiem twierdzić, że zaczyna się "wyrabiać". Dlatego zaznaczyłem, że to są moje pierwsze odczucia po otwarciu pudełka. Myślę, co więcej - jestem przekonany, że z biegiem czasu zacznie właśnie tak działać, jak było w Twoim przypadku.

Jędrula - dziękuję. Staram się opisywać swoje wrażenia. A przed "oddaniem tekstu do druku" czytam dwa, trzy razy, aby to było napisane z sensem i w miarę przejrzyście.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 958
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #5 dnia: 01.01.2022, 19:39 »
Myślę Marcin ,że młynek się rozchula i da wiele frajdy nad wodą ,bo za tą cenę to naprawdę super maszynka :beer:

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 325
  • Reputacja: 598
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #6 dnia: 01.01.2022, 21:25 »
A przed "oddaniem tekstu do druku" czytam dwa, trzy razy, aby to było napisane z sensem i w miarę przejrzyście.
Świetna prezentacja Marcin :thumbup:. Super, że poddajesz tekst autokorekcie i dzięki temu super się to czyta. :beer:. Mi się czasem zdarza wypuścić jakiegoś bubla i potem jest mi wstyd.

Zapasowa szpula, to jeśli nie ma jej w komplecie, co dość zwiększa cenę, to radzę nie dokupować jej razem z kołowrotkiem ale dokupić, jak naprawdę odczujemy taką potrzebę. Mam trzy kołowrotki z zapasową szpulą i oprócz przewijania żyłki, bardzo rzadko się przydaje.
Nie wiem, jaką żyłkę nawinąłeś, że weszło tylko 100 m. Może przegrubiona? Ale spotkałem też nierzetelne podawanie pojemności szpuli przez producenta. Nawój dość ładny a 100 m pod spławik to aż nadto.

Co do zabezpieczenia przed dostawanie się żyłki pod szpulę. Co to za patent z uszczelkami do drzwi przesuwnych naklejanych na ramiona kabłąka.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 792
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #7 dnia: 01.01.2022, 22:12 »
(...)
Nie wiem, jaką żyłkę nawinąłeś, że weszło tylko 100 m. Może przegrubiona? Ale spotkałem też nierzetelne podawanie pojemności szpuli przez producenta. Nawój dość ładny a 100 m pod spławik to aż nadto.

Co do zabezpieczenia przed dostawanie się żyłki pod szpulę. Co to za patent z uszczelkami do drzwi przesuwnych naklejanych na ramiona kabłąka.

Nawinąłem Stroft-a 0,18mm. Może przesadziłem z ilością, ale to tak "pi-razy-oko". Myślę, że odmierzę na kijach gdy będę nad wodą to dokładnie będzie wiadomo.

Zabezpieczenie - proszę bardzo. Jest niedokładnie przyklejone, ale chodzi o pogląd na temat.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #8 dnia: 01.01.2022, 22:19 »
:bravo: Bardzo ciekawy opis który świetnie się czyta, bardzo ładne zdjęcia. Pełen podziw.
Nosferatu z koncentratu

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 083
  • Reputacja: 203
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #9 dnia: 01.01.2022, 23:33 »
Mam 4 takie kołowrotki przy bolonkach i matchówkach. Moim zdaniem bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Do spławika tak naprawdę nic lepszego nie trzeba. Użytkuję niektóre już ponad rok czasu i nic złego się z nimi nie dzieje. Gdybym miał doszukiwać się jakiś mankamentów to byłaby to zbyt duża waga, szczególnie gdy chcemy go przypiąć do dobrze wyważonej  wędki. Przy odległościówkach tego się tak nie odczuje, ale przy dobrze zbilansowanych bolonkach już tak.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 325
  • Reputacja: 598
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #10 dnia: 02.01.2022, 00:22 »
Stroft jest przegrubiony, Nie wiem dokładnie na ile.
A patent ze szczotkami do drzwi,  nigdy wcześniej tego nie widziałem. :bravo:
Pozdrawiam,
Tomek

Offline a_men

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 18
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #11 dnia: 27.02.2022, 22:10 »
Mam 4 takie kołowrotki przy bolonkach i matchówkach. Moim zdaniem bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Do spławika tak naprawdę nic lepszego nie trzeba. Użytkuję niektóre już ponad rok czasu i nic złego się z nimi nie dzieje. Gdybym miał doszukiwać się jakiś mankamentów to byłaby to zbyt duża waga, szczególnie gdy chcemy go przypiąć do dobrze wyważonej  wędki. Przy odległościówkach tego się tak nie odczuje, ale przy dobrze zbilansowanych bolonkach już tak.

Bardzo zainteresował mnie ten kołowrotek i zastanawiam sie, czy między nim a Daiwą Legalis (którą jak czytałem równiez posiadasz) jest przepaść?
Chciałbym używać go do 6m bolonki Mikado Princess i odległościówki Sensas Extremadura Heavy 4,20 przy wypuszczance (do czasu aż trafi do mnie Nelma).

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 083
  • Reputacja: 203
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #12 dnia: 27.02.2022, 22:30 »
Przepaść to za dużo powiedziane. Ten Robinson to naprawdę fajny kołowrotek w takiej cenie. A jest jakieś 100 zł tańszy od Daiwy. Do bolonki brałbym Legalisa bo jest lżejszy. Sugeruję model 3000, bo 2500 jest trochę za mały. Do Matcha tego drugiego, bo to kręcioł typowo do odległościowki. Jest mocniejszy i ma większą szpule.

Offline a_men

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 18
Odp: Robinson VDE Match 306 FD
« Odpowiedź #13 dnia: 27.02.2022, 22:36 »
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Do matcha poleciłbys Robinsona, bo jest mocniejszy od tej Daiwy?