Grzechu - mogę tak? Jam nie człek nerwowy, może ciut impulsywny ale na pewno nie nerwowy. Tak czy siak powyższe pisałem na spokojnie.
Pierwotnie podałem, że wolę metalowe termosy bo te dobrej klasy nie ustępują znacząco szklanym a znacząco nad szklanymi górują w trwałości bo sporo natłukłem nad wodą - to dowiedziałem się od Ciebie, że wygłaszam herezję ... ok Twoje zdanie. Pózniej napisałem co wnioskuję z Twojego posta (to czego nie napisałeś a co ja założyłem - jasno wskazując) to skwitowałeś nazywając mnie Sherlockiem i podejrzewając o szukanie drugiego dna uraczyłeś alegorią o dachołazie. Tak traktuję to jako indywidualną wycieczkę ale urazy nie czuję, jak pisałem jam człek prosty, trzeba do tego więcej wysiłku.
Po co te nerwy, ja nie miałem na celu Cie urazić, tylko wyraziłem swoje zdanie, a Ty jakieś wycieczki robisz o kompleksy ?
nie czuję się urażony; nie robię wycieczek (no dobra - może czasem mnie korci
)
Kiedyś mi znajomy powiedział, po co dzielisz się swoją wiedzą i tak większość będzie uważała, że wie lepiej
też tego doświadczam i nawet zaczynam rozumieć - taki urok całego internetu po prostu
.. Mógłbym napisać po jaką cholerkę gotować pszenicę 2 godz. no ale to nie ma sensu..
jak ktos chce przygotować kilka kg pszenicy za jednym zamachem a posiada tylko 1 termos do tego 1-litrowy to gotowanie jest jedną z niewielu opcji (może nie koniecznie 2 godzinne ale jednak)
Ja sobie będę robił ziarna w termosach po swojemu, tanio i sprawnie, no i z podziwem czytał niektóre porady .
i o to chodzi by każdy był ze swojej metody i prawdy zadowolony, wszak cały urok wędkarstwa tkwi w różnorodności a i pogadać jest o czym. Gdyby wszyscy wiedzieli wszystko - nie potrzebne by nam było forum.
Tutaj na SIG'u wymieniamy się doświadczeniami.. jedni je mają bogatsze, inni skromniejsze - co oczywiste... fajnie jest jednak dopiero wtedy, gdy zamiast szydzić z tych drugich sami dzielimy się wiedzą i eksperiencją, objawy rozbieżności zdań zaś - kwitujemy przedkładając poszukiwanie prawdy (oby w otoczce tolerancji) ponad udowadnianie prawdy "mojsiej" ponad "mojsiejszą".
Trochę żałuję, że tak się potoczyła nasza rozmowa w tak banalnym (nie ukrywajmy) temacie. Strach pomyśleć co działo by się gdbyśmy traktowali o czymś w znacznie większej skali przy czym trudniejszym w obróbce :] np prażeniu konopii w ilościach hurtowych (ciekawy temat swoją drogą). Myślę, że nastepnym razem pójdzie nam lepiej. Wychylam właśnie Twoje zdrowie
.