Hej
Trochę odgrzany temat. Z nudów wymyśliłem sobie takie mocowania do pomostu (właściwie projekt to zlepek wielu innych znalezionych w necie). Mocowania zrobione z odpadów stalowych (kątownik, rurka) które znalazłem w firmie i z pomocą kolegi spawacza (oczywiście pokrętła nabyłem w zaprzyjaźnionym sklepie ze śrubkami). Teraz jeszcze tylko pomaluję (jak już będę mógł się sprawnie poruszać po operacji kolan) i mocowania do pomostu na sezon jak znalazł. Często też mam problem z łowieniem z pomostów ale teraz to już będzie przeszłość.
Pozdrawiam
Mam podobne. Pojechałem na wakacje pewny że to zastosuję - na miejscu okazało się że deski mają 5 cm grubości
.
Miałem szerokość ścisku niecałe 5 cm ...
Dlatego lepsze wyższe niż za niskie....