Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: Stary Baca w 17.01.2018, 17:16

Tytuł: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 17:16
Witam serdecznie wszystkich kolegów i koleżanki,

Potrzebuję informacji i argumentów za i przeciw.

Uważam, że wiele patologi można ograniczyć prostymi metodami, obecni widzimy, że ktoś ładuje do torby niewymiarową rybę, kolejną ponad limit itd. Owszem można zrobić zdjęcie, filmik i nic ponadto. Nie wiem kto to jest, jest on anonimowy i przez to czuje się dużo bardziej bezkarnie.

ANONIMOWOŚĆ SPRZYJA PATOLOGII - ograniczymy anonimowość - ograniczymy patologię.

Wyobraźmy sobie co by się działo na drogach gdyby nie stosowano tablic rejestracyjnych!

Temat dotyczy wprowadzeniu łatwej możliwości "identyfikacji" łowiącego poprzez stosowanie obowiązkowego identyfikatora oraz być może tablicy z numerem indywidualnie nadanym - np " OM/10/128764"

Czyli: skrót nazwy okręgu/numer koła w okręgu/ numer legitymacji

Być może wystarczyłoby - ogólnopolski numer koła/ numer kolejny członka koła

Wielkość identyfikatora standardowa (bo tanio) lub większa.

Wielkość tablicy minimum A3? A2? - muszę zrobić doświadczenie jaka to ma być wielkość aby była zachowana - w tym wątku to nie jest istotne...

Wprowadzenia obowiązku widocznego umieszczenia tej tablicy podczas łowienia.

Proszę się nie skupiać na kwestiach technicznych czy taki format czy taki, jaki materiał itd bo rozwodni nam to dyskusję. Co do spraw technicznych założę inny wątek, na dziś uważam, że powinno być to wodoodporne, tablica zapewniać czytelność z dużej odległości (czyli na zdjęciu lepszym aparatem w komórce powinien być widoczny numer i w miarę do zidentyfikowania twarz), lekkie, łatwo pakowalne, zwijalne, trwałe. Dobrze by było gdyby było przydatne,atrakcyjne dla wędkarza - pełniło jakąś funkcję dodatkową o czym później napiszę.

W tym wątku szczegółowe sprawy techniczne są mało istotne.

Sprawę spinningu i innych wędrownych metod można rozwiązać podobnie.

ANONIMOWOŚĆ SPRZYJA PATOLOGII - ograniczymy anonimowość - ograniczymy patologię

Jeszcze jedno dla jasności - kto chce to to już może wprowadzić na wodach koła - wystarczy uchwała w kole, czy nawet zgoda łowiących.

Ps. "to nie są dane osobowe" i uwierzcie zastosowanie tego "zmienia świadomość" natychmiast, ludzie zaczynają zachowywać się inaczej.







Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Alek w 17.01.2018, 17:51
Jeszcze jedno dla jasności - kto chce to to już może wprowadzić na wodach koła - wystarczy uchwała w kole, czy nawet zgoda łowiących.
Pomysł ciekawy, ale czy np w kole by przeszedł? Nie sądzę. My Polacy jak to już ktoś bardzo dawno zauważył jesteśmy bardzo wrażliwi na odbieranie nam "wolności" czy tam swobody. Jak zawał tak zwał.  Jak ją mamy to nikt specjalnie jej nie docenia, ale niech tylko spróbuję ja w jakiś sposób ograniczyć to stajemy okoniem(bez podtekstów politycznych). Na pewno wielu odebrałoby to właśnie jako ingerencję.  Mnie osobiście taka innowacja by nie przeszkadzała. Wprowadzenie identyfikacji na łowisku komercyjnym to prosta sprawa. Właściciel podejmuje decyzję, a wędkarz musi się dostosować. Nie pasuje, nie łowisz, proste.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 17.01.2018, 18:01
Ty na prawdę tak serio? ???
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 17.01.2018, 18:02
Jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Są jeszcze ludzie, którzy szukają nad wodą schronienia, intymności, anonimowości i świętego spokoju. Proszę wybaczyć, ale nie będę oznaczał swojego łowieckiego terenu żadnymi banerami rejestracyjnymi ;)

Nie idźmy tą drogą.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 18:08
Jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Są jeszcze ludzie, którzy szukają nad wodą schronienia, intymności, anonimowości i świętego spokoju. Proszę wybaczyć, ale nie będę oznaczał swojego łowieckiego terenu żadnymi banerami rejestracyjnymi ;)

Nie idźmy tą drogą.

Rozumiem, a zwykły identyfikator tylko z numerem do wpinania w klapę, bluzę, kamizelkę?

Ps. nie o "banner rejestracyjny" mi chodzi :beer:, już swój wpis poprawiłem dla jasności tematu i by nie straszyć :beer:.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 17.01.2018, 18:08
Mam takie rozwiązanie w swoim stowarzyszeniu które liczy ok 300 członków i posiada 12ha wody w parku w środku miasta, dziadki już przywykły i nie wieszają indentyfikatorów. Jako że od niedawna jestem wrednym małym ch...kiem (kontrolerem) na tym terenie to im przypominam. Przyznam że z racji funkcji to przydatne ale na większą skalę w obecnym stanie sprawowania kontroli nad PZW to niewykonalne.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 17.01.2018, 18:12
Jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Są jeszcze ludzie, którzy szukają nad wodą schronienia, intymności, anonimowości i świętego spokoju. Proszę wybaczyć, ale nie będę oznaczał swojego łowieckiego terenu żadnymi banerami rejestracyjnymi ;)

Nie idźmy tą drogą.

Rozumiem, a zwykły identyfikator tylko z numerem do wpinania w klapę, bluzę, kamizelkę?

Takie rozwiązanie jest akceptowalne. Chyba.

Ja jednak marzę o tym, żeby wędkarstwo stało się elitarnym hobby. Ten "elitaryzm" to byłaby mieszanka pasji, honoru, uczciwości, klasy. Marzenia :)
Tytuł: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: matchless w 17.01.2018, 18:12
Wędkarze nie chcą wpisywać dat i numeru łowiska na którym łowią w zezwoleniu, są o to wieczne pretensje i budzi to od dawna wiele kontrowersji.
Trudno mi uwierzyć, że ktoś będzie chodził na ryby z tablicą i stawiał ją tam, gdzie łowi. Spinningiści to już w ogóle będą zadowoleni. To pierwsza kwestia.

Druga kwestia, to formalnie nie miało by to żadnego zastosowania. Po pierwsze - czy ktoś widzi numer czy nie, czy ktoś potrafi zidentyfikować sprawcę kradzieży, łamania regulaminu - to nie ma znaczenia.
Co z tego, że ktoś pojedzie sobie do domu z jednym karpiem ponad limit. Ty go zidentyfikujesz i co? Policja ruszy w pościg? Zrobią mu nalot? SSR, nawet kiedy jest na miejscu i wie, że facet ma w bagażniku niewymiarowe ryby (ewentualnie ktoś im doniósł) też nie może nic zrobić. Można popatrzeć, że znany nam Janek Z. jedzie autem o numerach XYZ, mając w bagażniku ryby i można mu pomachać. A to, czy będzie miał jeszcze tabliczkę z numerem, niczego nie zmieni. Spora większość wędkarzy, którzy łowią na łowiskach w swojej okolicy się zna. Co z tego, że ktoś mówi, że Andrzej X kradnie ryby. Albo, że wczoraj Stasiek wyniósł 7 szczupaków? Po pierwsze sama identyfikacja niczego nie zmienia, bo Ci ludzie w większości są znani, po drugie takie rzeczy należy udowodnić. Służby nie mają do tego ani uprawnień ani też nie powinny bawić się w sądy kapturowe, na podstawie takich donosów. Ja w tym roku już kilka razy spotkałem się z donosami innych wędkarzy, gdzie po tym jak przyjechaliśmy okazało się, że wędkarz miał wszystko tip top. Bo ktoś widział, że facet miał 5 karpi w siatce, a okazało się, że ma 2 karpie i 3 karasie. Sieci na zbiorniku okazywały się piórami od łabędzia a niewymiarowy szczupak był wymiarowy. I teraz co w przypadku, kiedy takie donosy okazują się fałszywe? Policja, PSR, SSR, Sąd Koleżeński ma kogoś oskarżać na podstawie, czego? Tego, że komuś się coś wydawało?

Wnioski SSR są odrzucane, kiedy zapomni się wpisać wagi ryb, które wędkarz przetrzymywał w siatce. Ma np. 10 linów. Każdego musisz szczegółowo opisać, ile miał cm, ile ważył, ile ważyły razem. Nie wspomnę o dokładnym określeniu gatunku, godzinie ujawnienia, szczegółowych danych w tym regułce - dokonywał amatorskiego połowu ryb. Sąd, jeśli wędkarz się odwoła, odrzuca wnioski, gdzie PSR czy SSR napisze - łowił ryby. Bo w ustawie jest jasno napisane, że może uprawiać amatorski połów ryb. Skoro łowił ryby, to znaczy, że nie może być karany za coś, czego kara nie przewiduje. Ot takie zawiłości prawne i formalne. I wyobraźmy sobie, że Policja jedzie do domu takiego podejrzanego (już celowo Policja, ze względu na większe uprawnienie względem takiej SSR) i mówi facetowi - wczoraj żeś Pan złowił 6 karpi. Tak powiedział nasz anonimowy informator. Poznał Pana po tabliczce z numerem. Jesteś Pan winny. Gdzie te ryby, ile ważyły i co to było. A ja mówię, nie wiem co widział jakiś Czesiek ale widocznie miał przewidzenia. Do widzenia.

Pomysł nieżyciowy. Zarówno pod względem dodatkowego obowiązku dla wędkarzy, który to na pewno nie spotkał by się z aprobatą jak i pod względem formalno prawnym. Taka tabliczka to nie żaden dowód.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 17.01.2018, 18:15
Wiesz, myśl sobie o Mnie co chcesz. Proponujesz oznaczanie ludzi na łowiskach, a samego Ciebie nie stać, nawet na podanie imienia w stopce. Może jeszcze Czipy w szyjkę? A po przekroczeniu limitu detonacja? Tak wiem, zero merytoryki w mojej wypowiedzi. Wyrzucić i zakopać. :facepalm:
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 19:02
Wiesz, myśl sobie o Mnie co chcesz. Proponujesz oznaczanie ludzi na łowiskach, a samego Ciebie nie stać, nawet na podanie imienia w stopce. Może jeszcze Czipy w szyjkę? A po przekroczeniu limitu detonacja? Tak wiem, zero merytoryki w mojej wypowiedzi. Wyrzucić i zakopać. :facepalm:

Jestem przeciwnikiem kasowania wpisów na forach, o ile nie jest to celowa świadoma robota by rozwalić dyskusję. Bardzo dziękuję za Twój wpis i jest on dla mnie bardzo cenny. Oby więcej takich szczerych wpisów :thumbup:

Co do mojego imienia i jego braku. W sieci jestem od początku lat 90tych i zawsze używałem nicków. Ten ma co najmniej kilkanaście lat i go lubię bardzo - dlatego nim się posługuję tutaj.
Chyba nie ma w regulaminie nic na temat imienia w stopce? i nic tu nie zaniedbałem? Jeśli tak to przepraszam.
Na priv staram się podpisywać imieniem, o ile nie zapomnę :)
Na łowiskach niejednokrotnie chodziłem z imieniem i nazwiskiem w klapie itp. - nie przeszkadza to w czymkolwiek wręcz pomaga - pod warunkiem nie umieszczania potem zdjęć w sieci.
Również wiem jak w praktyce działa na innych taki obowiązek identyfikatora, dlatego założyłem ten wątek.

Co do czipów i itd to tzw. prywatność to fikcja - "identyfikator analogowy"  który proponuję to przeżytek i w niejednej firmie za nim "tęsknią". Całkowicie niegroźny dla naszej tzw. prywatności.

Jeśli używamy smartfonów to pisanie o ograniczaniu prywatności przez identyfikator "analogowy- nieelektorniczny" jest nielogiczne.

Smartfon rejestruje aktywność użytkownika, położenie. Jest obowiązek rejestracji komórek - z czym walczyłem.  Anonimowość posiadacza smartfona jest złudzeniem. Czipy już mamy zamontowane a w zasadzie sami je sobie montujemy i jeszcze za to płacimy. Prywatność oddaliśmy już dawno nad czym boleję niezmiernie i nawet nie wiesz ile energii i czasu poświęciłem by choć oddalić na chwilę ten moment. Ja nawet bojkotowałem i bojkotuje jak mogę pieniądz elektroniczny. Do tego stopnia, ze przelewy robię jak mogę na poczcie co jest i tak bezsensownym działaniem i o tym wiem. Nie używam jeśli nie muszę face, potrafię tam nie zaglądać przez rok w zasadzie zmuszono mnie do założenia tam profilu. Oddawanie prywatności w sferze cyfrowej to największy grzech naszych polskich rządów. Co ciekawe byłbym za ograniczeniem umieszczania zdjęć identyfikatorów itp. w sieci i uświadomieniem ludziom co się z tym wiąże. To tyle co do moich zapędów totalniaka :)

Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 17.01.2018, 19:11
Solidny odpis. Dziękuję za szczerość. Sam sie oszukuję co do prywatności. Nie jestem na społecznościach, żadnych. Mam mail, nawet dwa. Konto w sieci i na 3 forach, gdzie znają Moje imię i wiek. Durnieję na starość. Mam smartfona, ale sieci uzywam spradycznie i się w niej nie loguję ztelefonu. Pewnie G... to daje. Ale wybacz. Nie pasuje Mi twój pomysł. Szacunek. :beer: 
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Semit w 17.01.2018, 19:21
Arek, jestem ciut młodszy ale podejście mam to samo, miałem kiedyś konto na Naszej Klasie i jak zobaczyłem co to za szambo to skasowałem po tygodniu. Jedyna moja działalność w sieci to fora wędkarskie i portale aukcyjne oraz samochodowe, a jak byście zobaczyli jaki do grudnia miałem telefon... :D
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: robson w 17.01.2018, 19:22
Trochę w orwellowskie klimaty wchodzimy.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 19:26
Solidny odpis. Dziękuję za szczerość. Sam sie oszukuję co do prywatności. Nie jestem na społecznościach, żadnych. Mam mail, nawet dwa. Konto w sieci i na 3 forach, gdzie znają Moje imię i wiek. Durnieję na starość. Mam smartfona, ale sieci uzywam spradycznie i się w niej nie loguję ztelefonu. Pewnie G... to daje. Ale wybacz. Nie pasuje Mi twój pomysł. Szacunek. :beer:

Jeszcze co do prywatności https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/dane-z-iphoneowej-aplikacji-zdrowie-uzyto-podczas-sledztwa/nv1rlfv

Kwestą czasu jest kiedy ktoś napisze program który będzie wykrywał aktywność wędkarską np czy spinningujesz, ile miałeś holi,  w którym miejscu rzeki najwięcej czasu rzucałeś - bo ile zrobiłeś kilometrów i gdzie dokładnie i w jakim czasie to już jest. A taki identyfikator czy tablica nic nie zbiera i nic nie umieszcza w cyfrowym świecie o ile nie umieścisz zdjęcia w necie.

Natomiast budzi on głęboki sprzeciw i zrozumiały opór. U mnie też budził na początku - jednak jestem już po próbach jego działania.

W tym wątku interesuje mnie społeczny odbiór "identyfikatora" który tak naprawdę "niczym nie handluje" i nie szpieguje, nie da się go cyfrowo wykorzystać itd
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: elopento w 17.01.2018, 19:34
Jakoś bandyci&złodzieje nie mają problemu podmienić np. tablice w samochodzie itd. więc i z tym ''pomysłem'' nie było by problemu. Mamy już numery na łodziach/pontonach - ja np. wędkuję z kajaka , w mojej okolicy nie spotkałem nikogo na kajaku jak ja , no i załóżmy  , że skontrolują mnie parę razy , zapamiętają  i kiedyś tam mnie zobaczą i będą wiedzieć że ja to ja mam kartę C&R więc czy jest sens kontrolować takiego porządnego gościa? O:) no to ja mogę nie opłacać , jak z daleka mnie strażnik rozpozna 8) To tak samo jak teraz z Policją - zatrzymuje do kontroli , nie raz nawet dokumentów nie sprawdzą , tylko ''dmuchawkę'' do gęby wtykają :-[ gaśnicę mam ale nie aktualną już z parę lat :facepalm: i co mi zrobią?

Nieuprzejmy wpis edytowany przez administratora.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 19:55
Wędkarze nie chcą wpisywać dat i numeru łowiska na którym łowią w zezwoleniu, są o to wieczne pretensje i budzi to od dawna wiele kontrowersji.
Trudno mi uwierzyć, że ktoś będzie chodził na ryby z tablicą i stawiał ją tam, gdzie łowi. Spinningiści to już w ogóle będą zadowoleni. To pierwsza kwestia.

Druga kwestia, to formalnie nie miało by to żadnego zastosowania. Po pierwsze - czy ktoś widzi numer czy nie, czy ktoś potrafi zidentyfikować sprawcę kradzieży, łamania regulaminu - to nie ma znaczenia.
Co z tego, że ktoś pojedzie sobie do domu z jednym karpiem ponad limit. Ty go zidentyfikujesz i co? Policja ruszy w pościg? Zrobią mu nalot? SSR, nawet kiedy jest na miejscu i wie, że facet ma w bagażniku niewymiarowe ryby (ewentualnie ktoś im doniósł) też nie może nic zrobić. Można popatrzeć, że znany nam Janek Z. jedzie autem o numerach XYZ, mając w bagażniku ryby i można mu pomachać. A to, czy będzie miał jeszcze tabliczkę z numerem, niczego nie zmieni. Spora większość wędkarzy, którzy łowią na łowiskach w swojej okolicy się zna. Co z tego, że ktoś mówi, że Andrzej X kradnie ryby. Albo, że wczoraj Stasiek wyniósł 7 szczupaków? Po pierwsze sama identyfikacja niczego nie zmienia, bo Ci ludzie w większości są znani, po drugie takie rzeczy należy udowodnić. Służby nie mają do tego ani uprawnień ani też nie powinny bawić się w sądy kapturowe, na podstawie takich donosów. Ja w tym roku już kilka razy spotkałem się z donosami innych wędkarzy, gdzie po tym jak przyjechaliśmy okazało się, że wędkarz miał wszystko tip top. Bo ktoś widział, że facet miał 5 karpi w siatce, a okazało się, że ma 2 karpie i 3 karasie. Sieci na zbiorniku okazywały się piórami od łabędzia a niewymiarowy szczupak był wymiarowy. I teraz co w przypadku, kiedy takie donosy okazują się fałszywe? Policja, PSR, SSR, Sąd Koleżeński ma kogoś oskarżać na podstawie, czego? Tego, że komuś się coś wydawało?

Wnioski SSR są odrzucane, kiedy zapomni się wpisać wagi ryb, które wędkarz przetrzymywał w siatce. Ma np. 10 linów. Każdego musisz szczegółowo opisać, ile miał cm, ile ważył, ile ważyły razem. Nie wspomnę o dokładnym określeniu gatunku, godzinie ujawnienia, szczegółowych danych w tym regułce - dokonywał amatorskiego połowu ryb. Sąd, jeśli wędkarz się odwoła, odrzuca wnioski, gdzie PSR czy SSR napisze - łowił ryby. Bo w ustawie jest jasno napisane, że może uprawiać amatorski połów ryb. Skoro łowił ryby, to znaczy, że nie może być karany za coś, czego kara nie przewiduje. Ot takie zawiłości prawne i formalne. I wyobraźmy sobie, że Policja jedzie do domu takiego podejrzanego (już celowo Policja, ze względu na większe uprawnienie względem takiej SSR) i mówi facetowi - wczoraj żeś Pan złowił 6 karpi. Tak powiedział nasz anonimowy informator. Poznał Pana po tabliczce z numerem. Jesteś Pan winny. Gdzie te ryby, ile ważyły i co to było. A ja mówię, nie wiem co widział jakiś Czesiek ale widocznie miał przewidzenia. Do widzenia.

Pomysł nieżyciowy. Zarówno pod względem dodatkowego obowiązku dla wędkarzy, który to na pewno nie spotkał by się z aprobatą jak i pod względem formalno prawnym. Taka tabliczka to nie żaden dowód.

Przed organami to nie ma oczywiście zastosowania.
Dokładnie się z tym zgadzam co napisałeś dlatego napisałem w cudzysłowie " identyfikacji" by uniknąć nieporozumień cytuję:

Temat dotyczy wprowadzeniu łatwej możliwości "identyfikacji" łowiącego poprzez stosowanie obowiązkowego identyfikatora oraz być może tablicy z numerem indywidualnie nadanym - np " OM/10/128764"

Dla strażników to może być tylko pomocne bo przez lornetkę widzisz z daleka kto konkretnie tam łowi i gdzie "warto zajrzeć" , czasami pomocne a czasami nie.
Te sytuacji które opisałeś są mi znane.
Tylko wyobraź sobie ktoś dzwoni, że obok złowił niewymiarowego szczupaka - prosisz o podanie numeru z jego identyfiktora, dzwoniący podaje i jest to numer Twojego znajomego o którym wiesz, ze to bardzo porządny człowiek. Nie musisz jechać na interwencję tylko do niego dzwonisz i prosisz o wyjaśnienie sytuacji.
Pióra na wodzie - pytasz zgłaszającego kto jeszcze jest na zbiorniku, masz numery podane - znów znasz tych ludzi, dzwonisz i pytasz i ich o ocenę sytuacji.
Czy to nie ułatwia i nie oszczędza wysiłku.
Dostajesz zgłoszenie obecnie i praktycznie nie wiesz do kogo jedziesz na interwencję, kto coś broi (zgłaszający musi znać pacjenta, jak go nie zna możesz się tylko domyślać kto broił). A jak masz kajet z pacjentami z "lepkim rączkami" to jedziesz w pewne. Po drugie obecnie jak nie zdążysz dojechać to nie wiesz nawet kto mógł broić, a tak oddalenie się od wody nie umożliwia anonimizacji i rozpłynięcia się we mgle. Wiesz kto to był.

Na koniec - przynajmniej w nowym roku przy opłacaniu składek możesz zapytać pacjenta - kolego co wy robicie nad wodą, ze mamy o was zgłoszenia w liczbie ...,z datami i godzinami i zgłoszonymi takimi podejrzeniami. Kontrolujesz rejestr połowu i masz kolejny materiał. Czy zawsze jest potrzebny sąd i super przygotowany materiał dowodowy? Skoro kolegów usiłowano wyrzucić ze związku za nieetyczne zachowanie.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: robson w 17.01.2018, 20:00
Czy zawsze jest potrzebny sąd i super przygotowany materiał dowodowy?
Jeśli nie chcemy żyć w dziczy, to tak. Niestety ostatnio trendy w naszym państwie są nieco inne.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 20:15
Jakoś bandyci&złodzieje nie mają problemu podmienić np. tablice w samochodzie itd. więc i z tym ''pomysłem'' nie było by problemu. Mamy już numery na łodziach/pontonach - ja np. wędkuję z kajaka , w mojej okolicy nie spotkałem nikogo na kajaku jak ja , no i załóżmy  , że skontrolują mnie parę razy , zapamiętają  i kiedyś tam mnie zobaczą i będą wiedzieć że ja to ja mam kartę C&R więc czy jest sens kontrolować takiego porządnego gościa? O:) no to ja mogę nie opłacać , jak z daleka mnie strażnik rozpozna 8) To tak samo jak teraz z Policją - zatrzymuje do kontroli , nie raz nawet dokumentów nie sprawdzą , tylko ''dmuchawkę'' do gęby wtykają :-[ gaśnicę mam ale nie aktualną już z parę lat :facepalm: i co mi zrobią?

Nieuprzejmy wpis edytowany przez administratora.

Policja obecnie praktycznie nie musi sprawdzać dokumentów papierowych bo maja wejście w bazy danych. Zanim się zatrzymasz to po numerze rejestracyjnym już wiedzą czy masz- aktualny przegląd, aktualne ubezpieczenie OC , czy pojazd  taki a taki jest zarejestrowany  i mają dane właściciela na ekranie. Jak podchodzą  to tylko dowodu osobistego im brakuje bo resztę to już znają. Oszczędzają dzięki temu kupę czasu. Gaśnica i tak nic nie jest w praktyce w stanie ugasić, za gaśnicę odpowiada stacja kontroli pojazdów. Jak policja zatrzymuje  i podchodzi to już wie z kim rozmawia i czego się ewentualnie spodziewać.
Jakby były widoczne "identyfikatory z numerem" SSR byłoby łatwiej. Ludzie dzwoniliby chętniej bo czuliby że są w stanie podać "kogoś konkretnego" kto broi.
Ilu zaryzykuje zmianę identyfikatora, czy legitymacje też będą fałszować? co zrobi z tym fałszywym identyfikatorem jak daleko go wyrzuci i kiedy go zdąży zmienić jak taki numer widać z daleka. Na zwodach mają numery - zdarzyły się kiedyś jakieś machloje z numerami - nie, bo jest to trudne i z daleka widać wszelkie kombinacje.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 17.01.2018, 20:21
Kwestą czasu jest kiedy ktoś napisze program który będzie wykrywał aktywność wędkarską np czy spinningujesz, ile miałeś holi,  w którym miejscu rzeki najwięcej czasu rzucałeś - bo ile zrobiłeś kilometrów i gdzie dokładnie i w jakim czasie to już jest. A taki identyfikator czy tablica nic nie zbiera i nic nie umieszcza w cyfrowym świecie o ile nie umieścisz zdjęcia w necie.

Ekhm... ;-)

https://www.anglr.com/ (https://www.anglr.com/)


https://www.amazon.com/Angler-Labs-Tracker-Mountable-Bluetooth/dp/B06ZZX8KTZ
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Stary Baca w 17.01.2018, 20:40
Kwestą czasu jest kiedy ktoś napisze program który będzie wykrywał aktywność wędkarską np czy spinningujesz, ile miałeś holi,  w którym miejscu rzeki najwięcej czasu rzucałeś - bo ile zrobiłeś kilometrów i gdzie dokładnie i w jakim czasie to już jest. A taki identyfikator czy tablica nic nie zbiera i nic nie umieszcza w cyfrowym świecie o ile nie umieścisz zdjęcia w necie.

Ekhm... ;-)

https://www.anglr.com/ (https://www.anglr.com/)


https://www.amazon.com/Angler-Labs-Tracker-Mountable-Bluetooth/dp/B06ZZX8KTZ

Czujnik na wędce - obniżyć koszty produkcji do minimum przy 600 000 sztukach będzie łatwo :)
Kwestia czasu kiedy takie coś zastąpi dzisiejsze papierowe dokumenty. O włos mamy elektroniczne dokumenty, bo ludzie niektórzy aż się palą do tej "wygody" i "nowoczesności". I ten kres prywatności nastąpi na własną prośbę i z pełną radością.
Jakby ktoś "przypilnował interesu" to za kilka lat mamy elektroniczną kartę wędkarska i elektroniczne zezwolenia i totalną inwigilację wędkarza. IRŚ udowodni, że skoro siedzą miliony godzin np 120000000 godzin rocznie nad wodą to widocznie mnóstwo łowią - przecież nikt nie siedzi bez celu nad wodą i nie patrzy godzinami w spławik czy szczytówkę! Do tego machają wędkami czyli nie śpią! Łowią?

Natomiast zwykły identyfikator jeży nam włos na głowie :beer:
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: elopento w 17.01.2018, 20:59
Jeśli stoję nad wodą z wędką - to znaczy że jestem wędkarzem - jeśli nie uciekam , to znaczy mam kartę! po co jakiś identyfikator? Żeby Pan strażnik nie musiał ruszyć doopy tylko przez lornetkę patrzyć? za to mu płacą żeby ruszył doopę i wszystko w temacie.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Piker w 17.01.2018, 21:15
Ogólnie to mi się podoba wszystko, co może ukrócić patologię nad naszymi wodami. :) Jednak nie widzę takich tablic. Niezbyt praktyczne się to wydaje, musiałoby kosztować ( ja bym za swoją zapłacił, ale szeregowy gumofilec? ) no i.. ja w 2017 miałem 1 kontrolę nad wodą. Gdzie do tablic, kto to zweryfikuje :(
Ale zamiast tego pomysłu to naprawdę wolałbym elektroniczny system rejestracji wędkarzy, bazę danych, informatyzację. Telefonem można płacić niemal wszędzie, aplikacje zrobią wszystko, a tu? Nie masz karty? Mandat. Wszystko na papierze, w dokumentach.
A mając dostęp do bazy danych, funkcjonariusze PSR wrzucają jakiegoś delikwenta na "bęben" i zaraz wszystko wiedzą, o grzeszkach i wykroczonkach.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Zembro w 17.01.2018, 21:22
Żaden przepis nie będzie respektowany, jeśli nie będzie regularnie sprawdzany.  Jeżeli w okręgu jest 5-10 strażników na etacie i kilkudziesięciu społecznych z doskoku, a  wody rozciągają się na setki kilometrów, to co Ci ludzie mogą sprawdzić? Nie ma tu znaczenia czy masz znaczek, hologram czy stawiasz billboard z numerem przy stanowisku jeśli nikt tego nie sprawdza.
Tytuł: Odp: Identyfikacja wizualna łowiącego - Identyfikator z numerem, tablice z numerem
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 17.01.2018, 22:04
Żaden przepis nie będzie respektowany, jeśli nie będzie regularnie sprawdzany.  Jeżeli w okręgu jest 5-10 strażników na etacie i kilkudziesięciu społecznych z doskoku, a  wody rozciągają się na setki kilometrów, to co Ci ludzie mogą sprawdzić? Nie ma tu znaczenia czy masz znaczek, hologram czy stawiasz billboard z numerem przy stanowisku jeśli nikt tego nie sprawdza.
Dobrze mówisz, w Polsce jest dość martwego prawa, nie przestrzeganego. Ludziom się wydaje że stworzenie nowego przepisu, załatwi problem :facepalm: