Luk kto jak kto ale ty raczej nie powinieneś pouczać osób które kierują firmami Jaxon, Mikado czy Wirek. Pan Podeszwa doszedł do tego co ma ciężką pracą i analizą rynku i gdyby słuchał takich "dyrdymałów " to już pewnie by nie istniał . On wie czym i jak handlować. Ty jak zwykle wiesz wszystko najlepiej i zrobiłbyś inaczej, powiem tak -" załóż firmę i pokaż jak to zrobić a nie ciągle wszystkich w koło pouczasz "
A najlepszy przykład jak można położyć firmę wsłuchując się w głosy "mędrców" jest traper, który zaprojektował, zainwestował "grubą kase " i wykonał na japońskich blankach wędziska muchowe i co z tego ze są super, ekstra i lepsze od konkurencji jak ludzie ich nie kupują gdyż to tylko Traper a cena jest zbliżona do tych markowych,znanych.
Dodatkowo Polski rynek to nie UK czy inne Europejskie kraje gdzie wędkarzy stać na zakup sprzętu i wymianę średnio co 3-4 lata na nowy.
Dlatego Polskie firmy nie mają potrzeby wprowadzać tylu innowacyjności i póki co sprzedają się dobrze w Polsce i na Wschodzie. A najlepsze jest to że kilku producentów sprzętu z Polski już od dawna sprzedaję swój towar na terenie Europy ale pod zachodnimi markami i wiedzą że jako marka Polska nie mieli by szans a jako marka np. z UK sprzedaje się wyśmienicie w Europie i również w Polsce.
Niestety ale nadal niektórzy w Europie postrzegają Nas jako obywateli czy producentów 2 kategorii i póki My Polacy sami nie zmienimy swojej mentalności i nie będziemy promować naszych dobrych produktów jak to ma miejsce w innych krajach to ciężko będzie to zmienić.
Chyba jeszcze z czasów komuny panuje wśród wielu z Nas pogląd że ten produkt zachodni jest lepszy, lepiej wykonany czy wytrzymalszy a czy zawsze tak jest, moim zdaniem nie,gdyż jak wiem większości przypadkach wykonany jest przez te same Chińskie rączki które wykonują również dla firm zachodnich lub wykonany u Nas w Polsce z jakością porównywalną lub lepszą od Chińskich.
Dajmy szansę Polskim firmą, kupmy ich produkt zamiast tego zachodniego ( oczywiście gdy mamy możliwość wyboru i jakościowo podobnego ) a nie narzekajmy że się nie rozwijają po czym kupujemy produkt zachodni.
A wracając do Jaxona Genesis, Proszę o wskazanie jakiejkolwiek firmy UK która miała by taką zależność : jakość/cena .
Janusz, z całym szacunkiem - ale według mnie przesadzasz, i to grubo. Grasz tu teraz na narodowych klimatach, ale nijak się ma to do rzeczywistości. Czy tego chcesz czy nie, zalewa nas moc towaru z UK. Wytłumacz mi dlaczego? Zobacz co kupują tu ludzie na forum, mają kasę czy tez nie? Co to w ogóle znaczy 'nie mam pieniędzy'? Że stać mnie na buble i ich wymianę co chwilę?
Co do Wirka czy Jaxona specjalnie tak piszę, licząc, że ktoś zrozumie co należy zrobić. Ty możesz pisać sobie tu dyrdymały o dawaniu szans, ale to co się wydarza to fakt. Myślisz, że zachodnie produkty znikną? Człowieku, to przecież dopiero początek, to przedsmak tego co nastąpi! Nie zmienisz faktu, ze Polak zarabia coraz więcej i stać go na lepsze rzeczy, i takie chcesz kupować. Ma dość ściemy, towaru co 'ściąga ryby z najdalszej części łowiska', ale tylko na papierze. On chce łowić skutecznie.
I jedno mnie ciekawi. W tym narodowym zrywie tutaj - dlaczego uważasz, że Polak ma prawo być robiony w konia przez szereg polskich firm obiecujących cuda, które się nigdy nie wydarzą? Bo tak jest teraz bardzo często. Dlaczego nie wymagać więcej? Dlaczego my mamy dawać szansę? To my jesteśmy klientami, to my żądamy aby nam dano szansę! Zobacz co zrobiło Lorpio. Skorzystało z drogi firm brytyjskich i zaoferowało polskim wędkarzom całkiem nowy wymiar zanęt i przynęt, ofertą im często wręcz dorównując. Dlaczego jednak trzeba dawać szansę zanęcie z firmy X? Bo nazwali ją method feeder? A co, ja s...m za przeproszeniem pieniędzmi? Sypnijcie do zanęty mączek rybnych, zmielcie trochę dobrego pelletu, bez jakiś ściem, i wtedy zechciejcie abym dawał szansę. Bo bez tego to co mam zrobić, kupić kota w worku, bo to polski kot?
A przykład z Traperem i kijami? Bardzo wymowny. Jeżeli klepiesz tandetę latami, to później trudno zerwać ze słaba opinią. A te kije? Ja też nie kupiłbym Red Range'a z Trapera, wybrałbym z Drennana, choćby były prawie identyczne. Wiesz czemu? Bo Drennan dba o jakość i mu ufam, a Traperowi nie za bardzo. I tak ma wiele innych osób. Więc aby Traper sprzedał coś takiego, musi obniżyć cenę. Tak to jest niestety. Dlatego renoma firmy to coś bardzo cennego, coś co buduje się długo. I ma ona wpływ na wielkość cen.
I wracamy do wędek. Na dziś, może poleciłbym komuś Mikado. Ale Jaxona? Nigdy. Po prostu im nie wierzę, że mogą dostarczyć produkt wysokiej jakości, że będą mieli dobry serwis w razie 'wu', że jakieś porcelanki nie wylecą z przelotek, lub będą uwalone już po dostawie, a korek nie odklei się po pierwszym deszczu. Dlatego wolę komuś polecić coś bardziej sprawdzonego i odradzam takie kije jak Shakespeare chociażby, aby później nie musieć kupować jeszcze raz.
A co do polskich firm - prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Jeden właściciel z drugim nie prowadzi biznesu aby mu jakiś jeden wędkarz z drugim kadził i wychwalał pod niebiosa ich asortyment. Robią to dla kasy. A ta zaczyna trochę uciekać. Na dodatek ludzie zrobią za niedługo to co chce Peter Drennan. Będa mogli coś dotknąć i sprawdzić, porównać (taka jest polityka firmy aby klient mógł dotknąć towaru, zobaczyć jego jakość). I może być jeszcze gorzej. Dlatego trzeba działać póki czas, bo później trudno będzie się pozbierać. Angole już wbili się w polski rynek, bez żadnego praktycznie przedstawiciela handlowego. Jeżeli takowi by się pojawili, będzie 'ostro'. Zauważasz jaki jest kurs funta? To, że rynek wędkarski w UK kurczy się mocno, i ekspansją na kraje UE wydaje się najprawdopodobniejszą opcją? I dlaczego polski produkt ma konkurować ceną a nie jakością?