Moją ulubioną i główną metodą jest Bolońska - łowię nią już z 15 lat. Przerobiłem 5 bolonek, począwszy od 5,6m a skończywszy na 8m.
Najlepszą wędką jaką miałem w rękach z 7 i 8m była i jest mikado Ultraviolet 800.
Jeśli patrzysz na 7m to spójrz też na 8m - metrów przy bolonce zawsze w końcu brakuje
Co ja mógłbym Ci zasugerować:
Nie patrz na cenę, kup tą która Ci najbardziej leży - jeśli wędka Ci nie leży a zapłacisz 2000 to i tak nie będziesz jej używał i w 2gą stronę jeśli kosztuje 500 zł i nie leży to za rok znów wydasz kasę - będziesz ją wymieniał. Kupiłem bolonkę mikado 7m po 5ciu wyjazdach poszła w kąt nie dało się jej używać. Bolonka to nie feder - musi leżeć dobrze w ręce, nie na podpórce.
Nie patrz na wagę (w pewnych granicach) - czy waży 400 czy 300 to niezauważalna różnica, ważniejsze jest wyważenie wędki poprzez dobranie odpowiedniego kołowrotka - mimo, że brzmi to głupio, w niektórych wędkach, cięższy kołowrotek powoduje, że wędka mniej męczy rękę mimo większego ciężaru (zapaleni "batowcy" dotaczali sobie do batów korki stalowe, które wyważały wędkę).
CW - moim zdaniem cw do 15 g to pomyłka, a większość 7 i 8mek takie ma - ja zawsze szukałem do 25 g i taką bym Ci polecał.
Przymierz przed zakupem - co prawda swoją bolonkę 8m kupiłem przez net, bez przymiarki ale drugi raz bym tego nie zrobił, po prostu miałem szczęście - raz; kolejne 2 razy to porażki.
Akcja wędki - jak dla mnie tylko szczytowa - na 7,8m jeśli wędka nie będzie sztywna to będzie wpadała w falowanie przy zarzucaniu jak podczas sztormu
- mam taką 6m, każdy zarzut prawie "słychać" jak byś grał na pile.
To tyle - swoją 8m mikado UV porównywałem z włoską trabucco, i jeszcze jakąś włoską, mikado mimo że tańsza wypadała lepiej i powiem szczerze, że gdybym miał kupować znów bolonkę szukałbym UV - tylko, że już ich nie produkują.