Nie uznaję zaszufladkowania. Czasami aż mnie mrozi jak słyszę teksty "tylko ta muzyka jest warta słuchania, teksty tego nurtu muzycznego nie nadają się do słuchania". Osobiście słucham każdej muzyki, która wpada mi w ucho, muzyki, która w danym momencie jest kompatybilna z moim nastrojem, wewnętrznym spokojem lub też wzburzeniem. Mam oczywiście kapele, które uwielbiam od a-z ale brak w mych upodobaniach takich, które od a-z odrzucam. Zresztą upodobanie muzyczne zmienia się w miarę upływu lat. Dużo czasu spędzam na łonie przyrody, bardzo dużo. Czasami idę przez las wsłuchując się w szum drzew i śpiew ptaków a czasami siedząc na rybach drażnią mnie te odgłosy i wtedy słucham muzyki.
Ale powiem Wam jak dla mnie super melodia to ta, która gdy słuchając odgłosów deszczu uderzającego o namiot wydobywa się z mego Foxa i hamulca Big Baitrunnera.