Byłem dwa tygodnie temu, łowiłem na mniejszym stawie. Karpie nie chciały współpracować tylko jeden rodzynek się skusił. Głównie leszczyki 35cm+. Ciężko coś więcej napisać bo raczej nikt z łowiących nie miał wyników.
Czyli jednak karpie wyparowały. Ostatnio na Bielawie były bywalec powiedział, że jakaś zaraza dopadła te łowisko.
Jedyny plus to, że mniej ludzi w weekend, bo Rusiec, Bielawa czy Szczęsne masakra. Nie chce mi się super wcześnie wstawać.
A od 7 czy wcześniej nieco można być?
W którym miejscu zgrupowały się leszcze? Jakieś powyżej 1 kg były?